A A+ A++

„Odmowa kanclerz Angeli Merkel wstrzymania budowy Nord Stream 2 zachęca Putina, aby działał bezkarnie” – napisał na łamach „Financial Times” Philip Stephens.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Udaje, że nie widzi zagrożenia? Merkel broni Nord Stream 2: Gaz z niego nie jest gorszy od tego, który płynie przez Ukrainę

-Merkel ramię w ramię z Putinem, tak jak przy Nord Stream 2? Wymowne słowa dystrybutora rosyjskiej szczepionki Sputnik V

Władimir Putin i Aleksander Łukaszenko nie są naturalnymi bratnimi duszami. […] To, co jednoczy tych dwóch przywódców to determinacja wytrwania przy władzy niezależnie od kosztów poprzez bezlitosne represjonowanie politycznych oponentów

— zauważył Stephens, wskazując, iż obydwu łączy również spojrzenie na zachód, w szczególności zaś na Europę.

Rażące naruszenia prawa międzynarodowego mogą czasami skłonić UE do działania, jednakże sankcje niezmiennie są niewystarczające, aby zmienić analizę zysków i kosztów Kremla

— zaznaczył.

Zachęta dla Putina

Nacjonalizm Putina przedstawia Rosję jako wiecznie zagrożoną zachodnią agresją. W narrację wkraczają sankcje. To jest właśnie kalkulacja, która uzasadniała rosyjską aneksję Krymu oraz okupację wschodnich terytoriów Ukrainy. Ośmieliła ona Moskwę do wsparcia Baszara Al-Assada w Syrii, do mordowania przebywających zagranicą przeciwników reżimu oraz aresztowania w domu Aleksieja Nawalnego. Daje również Rosji odwagę do mieszania się w wybory w krajach zachodu oraz do kierowanych z Kremla cyberataków. Można się założyć, że Łukaszenko podzielał przekonanie o bezkarności, gdy nakazał porwanie samolotu pasażerskiego Ryanair w celu porwania dysydenta dziennikarza Ramana Protasiewicza

— analizował publicysta, zauważając, iż „sądząc po dotychczasowej odpowiedzi Europy, prawdopodobnie miał rację”.

Stephens wyraził przy tym obawy, że unijne sankcje bardziej zdecydowanie doprowadzą Łukaszenkę do rosyjskiego obozu, natomiast sama UE nigdy łatwo nie osiągnie porozumienia w sprawie sankcji ze względu na różnice interesów poszczególnych jej członków.

Jednak niemiecka Angela Merkel również rozdała autokratom kartę atutową. Niewielu może równać się z Merkel w jej retorycznym przywiązaniu do międzynarodowego systemu opartego na zasadach. Ambicje Putina są całkowicie sprzeczne. Chce powrotu do stref wpływów polityki wielkiej władzy. Niewątpliwie kanclerz Niemiec jest szczera w swoim przekonaniu. Niemcy odniosły wielki sukces dzięki multilateralizmowi. I jeszcze. Prawie zawsze jest głosem ostrzegawczym, gdy rozmowa sprowadza się do egzekwowania zasad

— zauważył.

Nord Stream 2 sprawdzianem dla Merkel

W przypadku Rosji sprawdzianem dla Merkel jest rurociąg pod Bałtykiem, który doprowadzi rosyjski gaz do Niemiec. Nord Stream 2 jest bliski ukończenia. Obiecuje jednocześnie zniweczyć wspólną politykę energetyczną UE, zaoferować Kremlowi strategiczne bezpieczeństwo ekonomiczne i osłabić Ukrainę. Rezygnacja z projektu oznaczałaby poważny zamiar utrzymania porządku prawnego ze strony Zachodu. Spowodowałoby to również znaczne koszty dla niemieckich przedsiębiorstw

— dodał publicysta.

Ignorując apele USA i wielu europejskich rządów o zaprzestanie działań, Merkel wyznacza wyraźne granice europejskiej reakcji na bezprawie Kremla. Putin może robić, co mu się podoba, wiedząc, że reakcja UE będzie ograniczana przez Berlin. Sankcje mogą kłuć, ale nie ranią. Merkel nie może się skarżyć, jeśli inni uważają ją za sojuszniczkę autokratów

— podsumował Stephens.

aw/ft.com

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRoland Garros. Kvitova obroniła meczbola, Azarenka lepsza od Kuzniecowej
Następny artykułRozmawiasz przez telefon na przejściu dla pieszych? Zapłacisz mandat!