Reprezentacja Polski siatkarzy udanie rozpoczęła swoją przygodę na igrzyskach olimpijskich, pewnie pokonując Egipt 3:0. Teraz przed drużyną Nikoli Grbicia stoją jednak znacznie trudniejsze wyzwania. W środowym meczu zmierzą się z Brazylią, z którą w bieżącym roku mają remisowy bilans. W innym nastroju do tego spotkania przystąpią Brazylijczycy, którzy przegrali w Paryżu swoje pierwsze starcie z Włochami. O drużynie Canarinhos w rozmowie z redakcją sportową wprost.pl opowiedział Marcelo Fronckowiak, były asystent trenera reprezentacji Brazylii.
Po pierwszych spotkaniach w grupie B prowadzą Włosi z 6. punktami na koncie, którzy we wtorek rano pewnie pokonali Egipt. Za nimi plasują się biało-czerwoni z jednym zwycięstwem i 3 punktami. Dopiero na 3. miejscu znajdują się Brazylijczycy, którzy w pierwszym meczu ulegli zawodnikom z Półwyspu Apenińskiego. Starcie z Polakami będzie dla nich o „być albo nie być” na tych igrzyskach olimpijskich. Były asystent trenera „Kanarkowych” – Marcelo Fronckowiak opowiedział o aktualnej sytuacji w kadrze Brazylii Michałowi Winiarczykowi z redakcji sport.wprost.pl.
Ostatnie starcia z Brazylią
W fazie zasadniczej Ligi Narodów 2024 Polacy przegrali z Brazylią 1:3, ale zrewanżowali się w ćwierćfinale tej imprezy w Łodzi. Na igrzyskach olimpijskich Brazylijczycy rozpoczęli turniej od porażki 1:3 z Włochami, co może wpłynąć na ich morale przed nadchodzącym spotkaniem z Polską. Na pewno zrobią wszystko, by wygrać ten bardzo istotny z ich punktu widzenia mecz. W kadrze rywali nie brakuje gwiazd, takich jak Bruno Rezende, Ricardo Lucarelli czy Joandry Leal. Mimo tego Marcelo Fronckowiak nie uważa ich za faworytów.
Powrót Bernardo Rezende
Pojawienie się Bernardo Rezende na stanowisku trenera miało istotny wpływ na reprezentację Brazylii. -Bernardo jest prawdziwym trenerem nastawionym na zwycięstwo. Jest jedną z największych „broni” kadry. Ma swoje przekonanie co do wyjściowego składu, ale nie ma problemu, by postawić na zmienników, jeśli zespół potrzebuje nowego bodźca – podkreślił Fronckowiak. Jego powrót wprowadził nową energię, ale także wyzwania, takie jak konieczność odmłodzenia zespołu. Były asystent trenera Canarinhos, zwrócił uwagę, że Brazylia straciła wiele przez ostatnie lata, ponieważ nie wprowadzono odpowiednich zmian kadrowych. – Nie odmłodzono dobrze tego zespołu, nie wprowadzono wielkiej świeżości – dodał Fronkowiak.
Brak doświadczenia u Młodych graczy
Jednym z młodych, obiecujących zawodników jest Darlan, którego Fronckowiak miał okazję obserwować już w reprezentacji U-17. – Co do Darlana – już wtedy widziałem w nim potencjał na gwiazdę i póki co bardzo dobrze spełnia pokładane w nim nadzieje – wspomniał były trener Cuprum Lubin. Jednakże, mimo obecności młodych talentów, Brazylia boryka się z problemem doświadczenia w składzie. –Bergmann, Judson – jest paru świetnych, prosperujących chłopków, którzy mogli zostać lepiej poprowadzeni. Minusem tych młodych, którzy teraz znajdują się w kadrze, jest właśnie małe doświadczenie – stwierdził Fronckowiak. W porównaniu z innymi czołowymi drużynami, jak Polska czy Włochy, Brazylijczycy nie przeprowadzili skutecznego procesu odmłodzenia składu.
Rozegranie w reprezentacji Brazylii
Kwestia rozgrywania piłki w brazylijskiej drużynie również budzi pewne kontrowersje. Bruno Rezende, mimo swojej legendy, nie jest już tym samym zawodnikiem co kilka lat temu. – Pod względem technicznym Cachopa lepiej prezentuje się niż Rezende – ocenił były asystent trenera Brazylii, wskazując na potrzebę zmiany na tej kluczowej pozycji. -Wydaje mi się, że Bernardo cały czas wierzy w umiejętności syna i widzi go jako podstawowego rozgrywającego. Lata mijają, a większość kibiców siatkówki w ojczyźnie wciąż widzi upragnionego lidera Canarinhos. (…) Bruno jest jednak jak silnik, który potrafi napędzić samochód. Samochodem w tym przypadku jest zespół – dodał.
Wybory trenera
W kontekście przyszłych spotkań, warto także zwrócić uwagę na wybory personalne w kadrze Brazylii. Henrique Honorato, nowy zawodnik Ślepska Malow Suwałki, który był wybrany na 13-nastego siatkarza na igrzyska, został przez Marcelo Fronckowiaka oceniony jako pracowity gracz, jednak jego warunki fizyczne mogą być przeszkodą w grze o najwyższe cele. – To wielki pracuś. Miałem okazję prowadzić go podczas Igrzysk Panamerykańskich. Nie mogę powiedzieć nic złego, jeśli chodzi o jego zachowanie, podejście do pracy. Wydaje mi się, że jest jednak zbyt niski na siatkówkę na najwyższym poziomie – przekonuje były trener z Lubina. Dodał: – Dla mnie to podobny typ zawodnika co Jan Martinez Franchi, który grał w Treflu Gdańsk. Dobry w przyjęciu, obronie, mądry w ataku, ale myślę, że w warunkach PlusLigi może być mu trudno przedrzeć się przez mocno zbudowanych rywali. Fronckowiak sugeruje, że doświadczenie Mauricio Borgesa mogłoby być bardziej wartościowe dla drużyny.
Mecz Polska – Brazylia odbędzie się w najbliższą środę o 9:00. Jeżeli biało-czerwoni wygrają to spotkanie, praktycznie będą pewnie awansu do poniedziałkowych ćwierćfinałów igrzysk olimpijskich.
Zobacz również:
Plan transmisji drugich meczów siatkarzy – kto z kim, gdzie transmisja? (plan transmisji)
źródło: inf. własna, sport.wprost.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS