Magdalena Fręch (77. WTA) udanie rozpoczęła sezon na kortach trawiastych, choć pierwszy mecz w turnieju WTA 250 w Nottingham wcale nie był łatwy. Polka rywalizowała ze znacznie niżej notowaną Brytyjką Sonayą Kartal (272. WTA), która mocno postawiła się faworytce. Finalnie, po nieco ponad dwóch godzinach walki, ze zwycięstwa 6:3, 5:7, 6:2 cieszyła się nasza zawodniczka.
Magdalena Fręch w ćwierćfinale w Nottingham. Wytrzymała nerwową końcówkę
W meczu o ćwierćfinał Fręch zmierzyła się z rozstawioną z “ósemką” Chinką Lin Zhu (39. WTA), która uchodziła za faworytkę. 25-latka znakomicie rozpoczęła to spotkanie, szybko odskakując na 4:0. Po drodze dwukrotnie przełamała podanie rywalki, wykorzystując już pierwsze okazje. Również w piątym gemie Polka wypracowała break pointa, jednak tym razem nie zdołała go wykorzystać. Rywalka nie była z kolei w stanie zagrozić prowadzącej Fręch, która pewnie wygrała 6:2.
Pierwszego gema drugiej odsłony wygrała Zhu, która utrzymała własny serwis. Cztery kolejne padły już łupem Polki, która zanotowała dwa przełamania i straciła po drodze jedynie pięć punktów. W szóstym gemie Chinka odrobiła jednak stratę jednego przełamania, a po obronieniu break pointa i utrzymaniu podania zbliżyła się do prowadzącej na jednego gema.
Fręch po chwili również utrzymała serwis i przy prowadzeniu 5:3 była blisko zamknięcia spotkania. Rywalka obroniła jednak meczbola przy własnym podaniu i przedłużyła nadzieje w tym meczu. Po chwili Chinka była bliska wyrównania stanu meczu, ale Polka nie dopuściła do tego. Obroniła dwa breakpointy, wygrała cztery ostatnie akcje meczu i zwyciężyła 6:2, 6:4.
W ćwierćfinale turnieju w Nottingham może dojść do “polskiego” pojedynku. Rywalką Fręch może być bowiem Magda Linette (21. WTA), która w czwartkowym meczu drugiej rundy zmierzy się z Brytyjką Jodie Burrage (131. WTA).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS