– Ruch lotniczy odradza się dziś, składanie zamówień jest dynamiczne, tempo rośnie. Najgorsze już za nami, jestem tego pewien – powiedział w wywiadzie dla „Le Figaro” prezes Olivier Andries. – Jesteśmy w trakcie wychodzenia z kryzysu i postanowiliśmy wznowić zatrudnianie 12 tys. ludzi w 2022 r., w tym 3 tys. we Francji – dodał w relacji Reutera.
Safran jest trzecią największą na świecie firmą lotniczą, wspólnie z General Electric produkuje silniki do samolotów Airbusa i Boeinga. Gdy pojawił się koronawirus, zmniejszył moce produkcyjne, jak inni, ograniczył zatrudnienie z 95 tys. do 79 tys. dostosowując się do rynku i aby zachować rentowność. Teraz zamierza wrócić do poprzedniego stanu zwłaszcza, że w grudniu zmalały znów zakłócenia w łańcuchach zaopatrzenia. Francuzi liczą na zwiększenie rytmu produkcji zwłaszcza dla obu producentów samolotów, liczą też na zamówienia do myśliwców Rafale podpisane w 2021 r. – stwierdza „La Tribune”.
Safran dość dobrze przeszedł ostatni trudny okres. Mimo historycznego kryzysu w lotnictwie zanotował zysk netto 352 mln euro dzięki drastycznym oszczędnościom. W ciągu 18 miesięcy zlikwidował na świecie 20 tys. miejsc pracy, francuską załogę 44 tys. ludzi ochronił program częściowego bezrobocia technicznego (APLD).
Trudności dotyczyły zaopatrzenia w aluminium, tytan i nikiel, także żywic i chemikaliów.
Safran liczy je … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS