Krzywa Wieża w Pizie to jeden z najbardziej znanych zabytków na świecie. Od dziesiątek lat ludzie odwiedzający ten niewątpliwy symbol Toskanii za każdym razem czują obowiązek wykonania charakterystycznej fotografii. Iluzja podtrzymywania włoskiej wieży jest już niemalże gestem rozumianym na całym świecie i kojarzonym właśnie z tym miejscem, a przecież podobnie krzywych budowli nie brakuje w samej Polsce. Dobrym tego przykładem jest Krzywa Wieża w Toruniu. Na tej jednak do tej pory nikt nie wyrył żadnego rysunku. Niestety nie można tego powiedzieć o włoskim zabytku. Turystka z Francji podczas wizyty w Pizie poczuła artystyczne natchnienie i dopuściła się aktu wandalizmu. Za swój romantyczny występek została zatrzymana przez policję. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Turystka zatrzymana podczas wizyty w Pizie
Wycieczka do Włoch, a w szczególności do Toskanii, jest dla wielu osób spełnieniem marzeń. Włoskie wakacje kojarzą się z luksusem, obcowaniem z historią i kulturą wysoką, dlatego też popyt na wycieczki w tym kierunku jest wysoki niezmiennie od lat. Sama popkultura pompuje dokładnie taki obraz Włoch i popularyzuje go coraz mocniej. Niestety, nie każdy docenia szansę, jaką jest zobaczenie cenionych zabytków na własne oczy.
Jak podaje włoski serwis Color News, 19-letnia turystka z Francji poczuła niemały przypływ artystycznej weny podczas wizyty w Pizie. Podczas zwiedzania między innymi Krzywej Wieży postanowiła zostawić ślad po sobie i swojej miłości. W fasadzie włoskiej wieży wyryła serce, które podpisała inicjałami swoimi oraz swojego chłopaka. Niestety, romantyczny gest nie został doceniony zarówno przez pracownika XII-wiecznego zabytku, jak i lokalną policję. Młoda kobieta zrobiła wszystko z pomocą kamienia, który wniosła ze sobą w kieszeni. Miłosny grawer pozostawiła zaś na siódmym piętrze Krzywej Wieży.
Co grozi młodej kobiecie? Za swoją “sztukę” słono zapłaci
Policja po zgłoszeniu aktu wandalizmu przyjechała bezzwłocznie na miejsce i zatrzymała podejrzaną. 19-latka przyznała się sama na posterunku, tłumacząc swój czyn niewinną chęcią zrobienia prezentu dla swojego chłopaka. Nie wiedziała nawet, że łamie w ten sposób prawo.
Były tam zapisane również inne rzeczy. Nie sądziłam, że robię coś złego
– przekazała w rozmowie z włoskim dziennikiem La Repubblica. Francuzce za zniszczenie zabytku grozi kara pozbawienia wolności do jednego roku lub grzywna w wysokości 2000 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje około 8900 złotych. Niestety podobne incydenty dzieją się we Włoszech regularnie, a surowe kary nie zniechęcają śmiałków od niszczenia historycznych obiektów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS