A A+ A++

Francuska minister Agnès Buzyn przesłuchiwana

We wrześniu przed Trybunałem Sprawiedliwości Republiki zeznawała Agnès Buzyn, francuska minister zdrowia od 2017 roku. To ona kierowała resortem, gdy w Europie rozkręcała się pandemia. Ustąpiła ze stanowiska 20 lutego 2020 pod naciskiem prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Kandydowała wtedy na stanowisko mera Paryża.

Buzyn miała wyjaśnić, jak radziła sobie z początkami pandemii Covid-19. Według sędziów śledczych Trybunału Sprawiedliwości Republiki Agnès Buzyn świadomie bagatelizowała zagrożenie związane z wybuchająca epidemią Covid-19, by ukryć katastrofalne w skutkach błędy jej kadencji. Jej przesłuchanie jest pierwszym przesłuchaniem w śledztwie rozpoczętym w lipcu 2020 r. i poświęconym sposobowi, w jaki władze francuskie zarządzały epidemią koronawirusa, która spowodowała śmierć co najmniej 115 tys. osób we Francji.

Zapytana przez tłum obecnych dziennikarzy Agnès Buzyn stwierdziła, że jest zadowolona z tego spotkania. „To dla mnie świetna okazja, aby wszystko wyjaśnić ” – podsumowała.

Afera we Francji – co dalej?

Jak pisze korespondentka PAP Katarzyna Stańko, Agnès Buzyn może albo zostać postawiona w stan oskarżenia, albo otrzymać status świadka, jeśli uda jej się przekonać sędziów, że nie ma wystarczających dowodów świadczących o jej winie, które można by jej przedstawić. Akty oskarżenia mogą usłyszeć również inni przedstawiciele rządu – zarówno byli, jak i obecni.

Media spekulują, że w najbliższych miesiącach przesłuchiwani również mogą być: obecny minister zdrowia Olivier Veran, były premier Edouard Philippe, a samo śledztwo może mieć poważne konsekwencje polityczne dla prezydenta Emmanuela Macrona, który przygotowuje się do ponownego startu w wyborach prezydenckich 2022 r, choć oficjalnie nie zgłosił jeszcze swojej kandydatury.

W połowie października 2020 r. służby przeszukały domy i biura Verana, Philippe’a i byłych członków rządu – w tym Buzyn oraz rzeczniczki rządu Sibeth Ndiaye, a także dyrektora generalnego ds. zdrowia Jerome’a Salomona i dyrektor generalnej ds. zdrowia publicznego Genevieve Chene.

Afera w Polsce – inny scenariusz niż we Francji

W Polsce nikt nie poniósł odpowiedzialności choćby w aferze z respiratorami. W 2020 roku Ministerstwo Zdrowia podpisało kontrakt na dostawę respiratorów z firmą Firma E&K w 2020 r.. Wartość transakcji wynosiła 200 mln zł. Firma nie wywiązała się ze zobowiązań – dostarczyła tylko część respiratorów (200 z 1241 sztuk). Resort odstąpił więc od umowy.

Kontrowersje budziła nie tylko jakość zamówionego sprzętu i niedotrzymanie warunków umowy, ale także osoba kontrahenta. Prezes spółki E&K Andrzej Izdebski w przeszłości zajmował się nielegalnym handlem bronią, był skazany w USA. O nawiązanie fatalnej współpracy oskarżono kierownictwo Ministerstwo Zdrowia.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła jednak postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych – ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i jego zastępcy Janusza Cieszyńskiego. Żadnej odpowiedzialności karnej nie poniósł również Izdebski.

418 respiratorów trafiło niedawno na licytację komorniczą, ale nie znalazł się ani jeden oferent. Prawdopodobnie wkrótce przejmie je Ministerstwo Zdrowia.

Czytaj również: Minister zdrowia, który sam zlekceważył COVID-owe obostrzenia, ale pomnożył majątek. Historia Łukasza Szumowskiego

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMarvel's Avengers otrzymało mikrotransakcje wpływające na gameplay. Wydawca złamał obietnicę
Następny artykułKinga Rusin ostro o wyroku TK. Gwiazda TVN użyła kulinarnej metafory