W finale mistrzostw świata reprezentanci M-Sportu wygrali siedem z czternastu oesów, jadąc Fordem Fiesta Rally2. Jednak przebita opona, a później piruet na trasie i uszkodzone zawieszenie sprawiły, że spadli na czwarte miejsce.
– Myślę, że to był dla nas dobry rajd. Oczywiście jestem trochę rozczarowany sobotnim błędem, ponieważ w ten weekend mieliśmy szansę wygrać. Nasze tempo było jednak w porządku i pokazaliśmy dobre rzeczy, w kontekście przyszłości – powiedział Fourmaux.
– Ogólnie to był bardzo dobry sezon. Wiele się nauczyliśmy i byliśmy mocni we wszystkich rajdach – dodał Francuz, który tydzień przed rajdem w Monzy triumfował w generalce Rally Islas Canarias. – Chciałbym również bardzo podziękować zespołowi, za całe wsparcie i ich ciężką pracę. Mam nadzieję, że będziemy dalej współpracowali w przyszłym roku.
Nie wiadomo, jaki skład wystawi M-Sport w Rajdowych Mistrzostwach Świata 2021, w najwyższej klasie. Esapekka Lappi zapowiedział, że raczej nie zobaczymy go na oesach w przyszłym roku. Spekuluje się, że Fiestami WRC nadal będą jeździli Teemu Suninen i Gus Greensmith, możliwe też, że do takiego auta wskoczy Fourmaux.
– Chcę dalej współpracować z M-Sportem, mimo, że jeszcze nic nie zostało podpisane – przekazał Fourmaux w rozmowie udzielonej dla rallye-sport.fr. – Sytuacja jest obecnie skomplikowania z powodu pandemii i jej skutków ekonomicznych. Dlatego musimy być cierpliwi. Prowadzę rozmowy z firmą Yacco, jest wola, abyśmy kontynuowali nasze działania.
– W najbliższych dniach odwiedzę M-Sport, po raz ostatni w tym roku i porozmawiamy o tym sezonie i następnym. Będę chciał też trochę pojeździć, aby utrzymać swoje tempo.
Dopytywany, czy jest szansa na samochód WRC, odparł: – Jak już wspominałem, w tej chwili nie jestem w stanie na to odpowiedzieć. Jeśli będzie opcja wsiąść do WRC, musimy zobaczyć na jakich warunkach. To byłaby nauka auta i nie mogą być wymagane natychmiastowe wyniki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS