A A+ A++
Fotowoltaika na zakręcie. Energii więcej, a akcje spółek tanieją
Fotowoltaika na zakręcie. Energii więcej, a akcje spółek tanieją
/ Shutterstock

Zakończony w ubiegłym
tygodniu szczyt klimatyczny COP26 w Glasgow dał jasny sygnał, że transformacja
energetyczna jest konieczna w celu ograniczenia zmian naszej planety.
Aby tego dokonać, 200 państw zobowiązało się do stopniowego odchodzenia od węgla
na rzecz odnawialnych źródeł energii.

Fotowoltaika to jeden z najszybciej rosnących sektorów odnawialnych źródeł energii w Polsce
i na świecie. W ostatnim czasie na skutek rozwoju gospodarki i wymogów
europejskich związanych z ekologią zainteresowanie instalacjami
PV znacznie przyspieszyło. Pokazują to dane publikowane przez Agencję Rynku
Energii. Moc elektryczna uzyskiwana z paneli fotowoltaicznych wzrosła w Polsce rok do
roku o ponad 200 proc.

Moc elektryczna osiągalna w instalacjach OZE (MW) (Agencja Rozowoju Energii)

Właściwe przeprofilowanie
sektora energetycznego w Polsce to wielkie zadanie zarówno dla rządu, jak i przemysłu
opierającego swoją produkcję na energii eklektycznej. Firmy energochłonne w
obliczu rosnących cen energii podejmują na własną rękę działania mające
zapewnić im dostęp do niskoemisyjnych źródeł, takich jak farmy fotowoltaiczne,
elektrownie wiatrowe czy małe reaktory SMR.

Odbiorcy indywidualni również
rozumieją to wyzwanie, dlatego montują na swoich domach panele, instalują pompy
ciepła oraz szukają rozwiązań magazynowania wyprodukowanej
energii. “Moc wszystkich zainstalowanych OZE przekroczyła już 15 GW” – mówiła minister klimatu Anna Moskwa na konferencji EuroPower. Jednak to wciąż za mało, by sprostać rosnącej
konsumpcji.

Dlatego potencjał branży
zajmującej się produkcją, sprzedażą i instalacją paneli, pomp, magazynów energii jest ogromny. W ubiegłym roku dostrzegli to
inwestorzy, windując ceny spółek z branży do kosmicznych poziomów. W sierpniu 2020 r. Columbus Energy, notowany na NewConnect, był wyceniany na blisko 4,5 mld zł. W tamtym czasie było to więcej
niż choćby kapitalizacja Taurona będącego w WIG20.

Popytowe szaleństwo jednak
minęło, a kursy zaczęły podążać za wynikami. Te, o ile ciągle pokazują rosnące
przychody, to po stronie wyniku operacyjnego już nie zachwycają. Spojrzeliśmy na
dwie największe spółki, które już opublikowały swoje wyniki. Inne, jak Grodno czy
Famur zmieniające profil swojej działalności, powinny w niedalekiej przyszłości stać
się znaczącymi graczami w szeroko pojętej branży OZE.

Columbus Energy

Wyniki opublikowane
15 listopada nie zachwyciły inwestorów. Spółka zanotowała spadki w kluczowych pozycjach raportu. Niższe
były nawet przychody operacyjne na poziomie 172,4 mln zł wobec 213,2 mln zł rok
wcześniej. EBITDA wyniosła 11,7 mln zł wobec 31,2 mln zł rok wcześniej. Przełożyło
się to na pierwszą kwartalną stratę na poziomie operacyjnym od 2017 r. Narastająco po 9 miesiącach
widać poprawę rok do roku tylko w przychodach, które wzrosły do 508,3
mln zł wobec 468 mln zł rok wcześniej. EBITDA wyniosła 42,6 mln zł, gdy rok temu było to 69,4
mln zł.

Zysk netto wyniósł 6,2 mln zł, w porównaniu do 47,9 mln
zł. Na uwagę zasługuje wzrost kosztów pracowniczych, który po
trzech kwartałach był wyższy o prawie 220 proc. i wyniósł ponad 70,5 mln zł.
Według raportu, spółka zwiększyła zatrudnienie o 40 proc. rok do roku. Inwestycje w zasoby ludzkie mają być motorem napędowym zysków w
kolejnych latach – przekonuje zarząd.

Bankier.pl

Kurs po publikacji wyników zareagował prawie 6-proc. przeceną. W reakcji na
informację o planowanej przez spółkę kolejnej emisji na ponad 500 mln zł, kurs spadł o kilkanaście procent i jest najniżej od kwietnia 2020 r. Co ciekawe, emisja ma być skierowana do
nowych akcjonariuszy z wyłączeniem prawa poboru dotychczasowych. Stosowna uchwała
będzie przedmiotem głosowania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia zwołanego na
13 grudnia 2021 r.

Bankier.pl

ML System

Spółka podała wyniki 17 listopada. Pokazują one, że obecny rok jest niezwykle wymagający dla firm z
sektora. Ze względu na dużą konkurencję osiągane marże są niższe, a rosnące
ceny komponentów fotowoltaicznych i instalacyjnych oraz kosztów zatrudnienia istotnie
wpływają na stronę kosztową prowadzonej działalności.

Tu również przychody po
trzech kwartałach były wyższe i wyniosły 121,4 mln zł, a EBITDA osiągnęła poziom 15,9 mln zł wobec 17,6 mln zł rok wcześniej. Sam zysk spadł do
1,4 mln z 9 mln. Analizując
tylko III kwartał, widać, że był on bardzo trudny dla spółki. Mimo że
przychody wzrosły o ponad 57 proc. do 49 mln zł to firma zaliczyła stratę na poziomie 1,83 mln zł. EBITDA wyniosła 4,9 mln i była wyższa o 28,3 proc. rok do roku.

Spółka wskazuje, że
obecny rok to okres zmian przestawienia produkcji na nowe
rozwiązanie, jakimi są moduły fotowoltaiczne w pełni zintegrowane z konstrukcją
budynku i szyby ze specjalną powłoką generującą energię elektryczną. Inwestycje
w nową produkcję pociągają za sobą wzrost zadłużenia. Wartość kredytów i pożyczek wzrosła rok do roku o 37 proc. do 91,4 mln zł. Jednak
firma inwestuje pozyskane środki. W trzech kwartałach nakłady
inwestycyjne wyniosły ponad 52,6 mln zł.

Kurs spada, mimo że analitycy z Ipomema Securities wycenili wartość godziwą na 127 zł za
akcję. Chociaż rekomendacja była wydana na początku września, to brała pod uwagę wpływ
prowadzonych inwestycji, które dopiero w kolejnych kwartałach mają mieć wpływ na wyniki.

Bankier.pl

Grodno

Jeszcze nie pełny raport, a szacunki wyników opublikowało Grodno. Spółka coraz bardziej rozpycha
się w branży fotowoltaicznej. Szacunki dotyczą I półrocza roku obrotowego, który
dla firmy rozpoczyna się 1 kwietnia. Nowa
strategia zakłada osiągnięcie ok. 35 proc przychodów z rynku
OZE do 2025 r. W przedstawionym raporcie przychody
grupy ze sprzedaży wyniosły (za 6 miesięcy), aż 541,9 mln zł wobec 335,7 mln zł w analogicznym okresie
ubiegłego roku. Oznacza to wzrost o 61 proc. EBITDA w tym czasie
wyniosła 27,8 mln zł wobec 13,4 mln zł rok temu. Tutaj wzrost jest jeszcze większy i wynosi 107 proc.

Zysk grupy wyniósł 19,3 mln zł wobec 8,4 mln zł, czyli kolejny trzycyfrowy wzrost – o
130 proc. Kurs Grodna przy takich szacunkach kontynuuje trend wzrostowy. W dodatku jest
wspomagany nową rekomendacją od DM BOŚ z ceną docelową na
poziomie 23,2 zł za akcję. Dodajmy, że rekomendacja była wydana już po
publikacji szacunkowych wyników.

Famur

Dywersyfikację przychodów
w stronę segmentu fotowoltaicznego rozpoczęły także inne firmy, które w obliczu
zmieniającej się polityki klimatycznej i odchodzenia od węgla muszą zmienić swój profil działalności. Takie kroki podjął chociażby producent
maszyn górniczych Famur, który ma przejść transformację w holding inwestujący w
transformację energetyczną.

Póki co zaangażowanie Famuru w projekty
fotowoltaiczne na koniec września 2021 roku wyniosło ok. 340 mln  – podała spółka w raporcie okresowym. Famur
posiada portfel projektów o łącznej mocy ok. 1,4 GW. Finansowanie
transformacji spółki odbywa się m.in. przy pomocy wyemitowanych zielonych obligacji o
wartości 400 mln zł.

Duży potencjał

Po zeszłorocznej hossie w branży przyszedł moment schłodzenia nastrojów
i obserwowania, jak spółki spłacają kredyt zaufania, który otrzymały od inwestorów.
Nie jest to łatwy rok ze względu na procesy dostosowywania się do nowych regulacji prawnych, szybkiego wzrostu skali działalności
czy radzenia sobie z rosnącymi kosztami i przerwanymi łańcuchami dostaw. Widać zwiększaną skalę działalności i coraz większy popyt na fotowoltaikę, którą konsumenci traktują jako inwestycję w tańszy prąd.

W listopadzie br. weszła w
życie nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii. Zgodnie z nowymi
przepisami właściciele mikroinstalacji fotowoltaicznych, nie
będą już mogli skorzystać z dotychczasowego systemu rozliczeń w formie
opustów. Polegał on na tym, że za wprowadzoną jednostkę energii prosumenci mogli pobrać od 0,7 do 0,8 jednostki za darmo. Wszystko to przy częściowych opłatach dystrybucyjnych. Od 1 kwietnia 2022 r. za pobrany prąd będą płacić tak jak inni odbiorcy oraz będą ponosić opłaty dystrybucyjne (z 15 proc. rabatem). Wyprodukowany prąd będą sprzedawać do sieci według średniej miesięcznej ceny. Szacunkowe obliczenia wskazują, że nowy system rozliczeń prosumentów spowoduje wydłużenie okresu zwrotu
z inwestycji w panele PV o kilka lat, ale czy jest alternatywa, by wyjść naprzeciw rosnącym cenom energii?

Bez
wątpienia potencjał branży OZE, a w szczególności fotowoltaiki, jest spory, tym
bardziej w obliczu rosnącego zapotrzebowania na niskoemisyjną energię. Czy odwróci to trend spadkowy na największych spółkach, zależy od nich i tego jak potencjał branży będzie przekuwać się na wyniki w kolejnych kwartałach.

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie zmarnowali okazji… na podwyżki
Następny artykułPolicja zatrzymała trzy osoby podejrzewane o zniszczenie aut “Medyków na Granicy”. “Są związani ze środowiskiem pseudokibiców”