A A+ A++

Kto ma parę złotych w kieszeni, może stać się właścicielem ulicy w Olsztynie. Może niecałej, ale połowy na pewno. Wiemy ile trzeba na to wyłożyć.

Ulica Franciszka Sarnowskiego leży w sercu Olsztyna, na szczycie Skłodowskiej-Curie. Po jednej stronie stoja stają tam kamienice. Po drugiej mur, skrywający budynek i historyczne tajemnice.

Zacznijmy jednak od tego kim był patron ulicy. Franciszek Sarnowski (1911- 1940) urodził się w podolsztyńskich Skajbotach. Po skończeniu seminarium nauczycielskiego został kierownikiem szkoły polskiej (prywatnej) w Podmoklach Wielkich koło Zielonej Góry.
1 września 1939 został aresztowany przez gestapo. Trafił do niemieckiego obozu koncentracyjnego Sachsenhausen. W czasie prac budowlanych spadł z dachu i został pobity przez strażników. Wkrótce potem zmarł. Został pochowany w Klebarku Wielkim koło Olsztyna.

Całą prawą stronę Sarnowskiego oplata mur. W jego końcu znajdują się ogólnie dostępne garaże. Teren u zbiegu Sarnowskiego i Skłodowskiej-Curie z domem wewnątrz jest jednak otoczony murem z czterech stron.
Przez lata mieściła się tam milicyjna izba dziecka. Na parterze była kuchnia, świetlica oraz dwa pomieszczenia tzw. izolacyjne dla dziewczyn i chłopców. Na piętrze magazyny. Potem mieszkali tam Romowie. Od lat dom stał pusty.

Nie wiadomo jednak co mieściło się tam w latach 40 i 50. Wiadomo natomiast, że przez kilka miesięcy 1945 roku Skłodowskiej-Curie wraz z Sarnowskiego stanowiła wydzielony kwartał sowiecki.

Teraz cały ten teren (plus kilka garaży stojących za murem tuż przy ulicy) miasto wystawia na sprzedaż. Za 1,2 miliona złotych (chyba że ktoś da więcej) można stać się właścicielem terenu o powierzchni 2018 metrów kwadratowych. Można tam zbudować mieszkania lub lokale usługowe. Dwie działki, które miasto sprzedaje nie mają jednak planu zagospodarowania przestrzennego.

Sarnowskiego po drugiej stronie ulicy (tej nie na sprzedaż) : resztki starego Olsztyna

Fotomigawka: to nasza nowa rubryka. Publikujemy w niej informacje dotyczące tego, co dzieje się na ulicach Olsztyna, tego co jedni mieszkańcy miasta widzą na własne oczy i chcieliby, aby zobaczyli to inni olsztynianie. Wysyłajcie nam zdjęcia lub informacje i pytania na: [email protected]

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGazyfikacja gminy Szaflary staje się faktem
Następny artykuł3 rady jak przekonać klienta, że jest bezpieczny w sieci