A A+ A++

Moje rodzinne korzenie od wielu pokoleń są związane z Przyborowem. Do tej miejscowości i tutejszego regionu czuję emocjonalne przywiązanie i nawet gdy nie mam możliwości przebywania tu dłuższy czas, to sercem i duszą jestem tu zawsze, ponieważ przyborowski skrawek ziemi jest częścią mnie. Wszystko co tutaj przeżyłem w pewnym stopniu ukształtowało moją osobowość i miało wpływ na moje dotychczasowe życie. Wyjątkowe miejsca, przykładni ludzie, fascynujące historie, to wszystko sprawia, że czuję ogromną więź z wszystkim co jest związane z Przyborowem i okolicami. Pamiętam jeszcze naszą wieś z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku, pełną ludzi pracujących w rolnictwie, gdy na polach pasło się bydło, koło domu wszelkiego rodzaju drób kręcił się koło nóg, gospodarstwa tętniły życiem, cała wieś miała swojski zapach i klimat. Wieś z owocami prosto z sadu, wieś z pielgrzymami podążającymi    na Jasną Górę, nocującymi w stodołach i brodłach, wieś z przyjaciółmi z dzieciństwa, którzy „rozmyli się” przez te kilkadziesiąt lat, ale pozostali cały czas w pamięci. Moje pokolenie miało to szczęście, że w dzieciństwie w wolnym czasie nie towarzyszył nam internet. Tak jak w innych wioskach i miastach my też mieliśmy swoje przyborowskie „Wembley”, na: Przedewsiu, Pagaczowym Zastodolu, Błoniach i szkolnym boisku rozgrywaliśmy swoje Mundiale i Euro. Było też dużo innych tradycyjnych zabaw i zajęć, które dla dzisiejszego mobilnego pokolenia są jak z innej bajki.    Jeśli już mowa o bajkach, to każdy z nas zaczytywał się w niezapomnianych „Klechdach Domowych”. Dzieciństwo przeżyliśmy w czasach gdy tradycyjna polska wieś była oparta na rodzinnym gospodarstwie rolnym i na własnej skórze doświadczyliśmy tego wszystkiego co było z tym związane. Przyborowianie tworzyli społeczność ludzi, którzy żyli obok siebie od pokoleń i identyfikowali się z tym co było przekazywane z pokolenia na pokolenie. To była o wiele biedniejsza wieś niż ta dzisiejsza, ale o wiele radośniejsza, oferująca wiele niezapomnianych przeżyć. Niestety coraz mniej jest tych charakterystycznych dla tego regionu chałup w białe poziome paski malowanych. Znikają babcine ogródki, nie ma już słomianych strzech, podścień, gościńców i śpiewów na polach. Wspomnienia sprawiają, że widzę oczyma duszy tamten przemijający świat i próbuję go na różne sposoby odtwarzać. Żal tej dawnej pięknej wsi, którą pamiętam z dzieciństwa, a bezpowrotnie odeszła. Pozostała jedynie we wspomnieniach, myślach, obrazach i zdjęciach.

Duża cząstka mej duszy na zawsze tu pozostała i przypomina o sobie przy różnych okazjach, więc wracam w moje rodzinne strony kiedy tylko jest to możliwe. Przywiązanie do tych miejsc jest na tyle duże, że życie dłuższy czas z dala od Przyborowa jest dosyć trudne. Gdy tylko czas na to pozwala, podróżna torba o każdej porze dnia i nocy czeka do wyjazdu przygotowana i obieram południo-wschodni kierunek, gdzie wiele rzeczy jest jeszcze do zrealizowania. To miejsce przyciąga jak magnes więc oprócz planowanych tu dłuższych pobytów takich jak urlop lub weekend, zdarzają się też i te kilkugodzinne, bardzo krótkie, ale jakże dużo wnoszące do życia. Przyjeżdżam tu zawsze z przyjemnością i z nostalgią wspominam wszystko co było związane z czasem spędzonym tu w młodości. Są to powroty do miejsc, ludzi, wydarzeń, do wszystkiego co bezpowrotnie przeminęło. Magiczne zakątki Przyborowa są dla mnie odskocznią od codzienności spędzonej na Śląsku. Tutejsze powietrze dodaje mi sił i pozytywnej energii do dalszego funkcjonowania. Od wielu lat towarzyszy mi tu zawsze aparat fotograficzny, którym utrwalam piękno tutejszego krajobrazu, zmiany zachodzące w Przyborowie, jego mieszkańców, ich historie, wspomnienia i opowieści rodzinne. Słucham uważnie ich opowieści i dokumentuję. Wracam do nich po latach i widzę jak czas wpływa na ich życie. Od kilkunastu lat gromadzę też archiwalne zdjęcia związane z Przyborowem ponieważ z biegiem lat wszystkie zapamiętane obrazy z dzieciństwa też coraz bardziej stają się mgliste.    Powroty do nich oraz fakt, że im człowiek starszy tym bardziej ceni tradycję i ślady przeszłości, z czasem przerodziły się w pasję, a ta z kolei sprawiła, że narodził się pomysł    utworzenia „Fotograficznego Archiwum Przyborowa”.

Projekt ten ma na celu zebranie i skatalogowanie archiwalnych zdjęć i dokumentów dotyczących Przyborowa. To ukłon w stronę przeszłości i tradycji, to obowiązek w stosunku do naszych przodków, po których dziedziczymy wiele cennych skarbów z przeszłości. Stworzone w ten sposób archiwum będzie stanowić bazę materiałów do różnych publikacji, wystaw i opracowań w przyszłości, jak i promocji regionu. Archiwum będzie też pełnić rolę edukacyjną, to z niego nowe pokolenia będą czerpać wiedzę na temat jak wyglądało codzienne życie w Przyborowie i najbliższych okolicach. W przyszłości też może posłużyć jako wspomagający materiał dydaktyczny na lekcjach historii, wiedzy o społeczeństwie, lekcjach wychowawczych, a także stanowić materiał wyjściowy do badań naukowych. Archiwalne fotografie są często jedyną pamiątką zachowującą pamięć o ludziach i wydarzeniach, które dawno przeminęły. Ważnym celem tego projektu jest przywracanie pamięci i tożsamości fotografiom powstałym w Przyborowie. To bardzo ważny dokument także od strony socjologicznej. Ukazanie w zatrzymanej w obrazach ulotnej przeszłości i charakteryzującej ją obrzędowości przyczynia się do zrozumienia zwyczajów, które przetrwały do dzisiaj, choć w nieco zmienionej formie. Archiwalne fotografie mają nie tylko wartość historyczną, ale także artystyczną, dzięki nim mamy możliwość poznania także różnych technik fotograficznych. Wierzymy, że przygotowany projekt pozwoli wszystkim na niezapomnianą fotograficzną wędrówkę po dziejach Przyborowa.

Krakowianki i krakowiacy z Przyborowa. 1965 r. Z arch. Heleny Kania

Dzięki stworzonemu archiwum ocalimy fotografie z przeszłości, a nawet uda się im nadać „drugie życie”, ponieważ są dokumentem swoich czasów. To praktycznie ostatni moment na uratowanie i zachowanie wielu cennych historii z przeszłości. W miarę możliwości będziemy także zajmować się identyfikacją ludzi, wydarzeń i miejsc, które przedstawiają archiwalne fotografie. Dzięki wyjątkowej pamięci wielu osób naszej miejscowości, do tej pory udało się już ustalić wiele dat i tożsamość osób przedstawionych na zdjęciach. Planowane są cykliczne spotkania w szerszym gronie osób, na których będą omawiane powyższe tematy, dlatego zainteresowani jesteśmy fotografiami przedstawiającymi Przyborów z dawnych lat. Chodzi nam głównie o zdjęcia na których utrwalona jest między innymi architektura (często już niestety nieistniejąca), święta kościelne i związane z nimi obrzędy, prace gospodarcze, spotkania przy różnych okazjach, wydarzenia kulturalne, sportowe, itp. Kilkaset zdjęć, które zostały dotychczas zgromadzone, przeszły proces cyfryzacji, opisu i katalogowania, są dostępne dla wszystkich w przyborowskiej świetlicy. Już pierwsze archiwalne materiały, które udało nam się zgromadzić pokazały nam, jak wielki potencjał posiadają mieszkańcy Przyborowa w swoich domach. Prywatne archiwa są bogatym źródłem wiedzy, nie tylko o najbliższych, których już z nami nie ma, tak samo utrwalają pamięć o minionych czasach. Zapewniony dostęp szerszemu gronu do dotychczas zgromadzonych zdjęć przyniósł też już pierwsze efekty. Na zdjęciach mieszkańcy Przyborowa odnajdują swoich bliskich i jest to dla nas ogromna inspiracja dla dalszych działań. Nowe pozyskane materiały staną się także powszechnie dostępne. Mamy nadzieję, że nasze Centrum Kulturalne stanie się miejscem gdzie podejmuje się ciekawe działania przyciągające mieszkańców, dlatego zachęcamy wszystkie osoby z Przyborowa do przeglądania rodzinnych albumów fotograficznych, przeszukiwania swoich szuflad, strychów i różnych zakamarków, w których mogą być zgromadzone bezcenne dokumenty dotyczące Przyborowa i podzielenia się nimi z resztą naszego społeczeństwa.

Ochotnicza Straż Pożarna z Przyborowa, 1963 r. Z arch. Katarzyny Żurek

Chcemy pobudzić lokalną społeczność do kreowania innych działań związanych z ideą tzw. „Małych Ojczyzn”, która poza przywracaniem pamięci historycznej ma na celu integrację społeczną. Jest to szczególnie ważne w czasach wzmożonej migracji, napływu nowych mieszkańców, otwartości i budowania nowych relacji sąsiedzkich. Zdajemy sobie sprawę, że seniorzy stanowią prawdziwą kopalnię wiedzy o naszej miejscowości, dlatego próbujemy do nich dotrzeć i rozmawiamy z nimi o dawnych obyczajach i codziennym życiu. Jedynie w ich pamięci przetrwał obraz, którego młodzi ludzie nie znajdą w szkolnych podręcznikach. Przeprowadziliśmy już z nimi wiele inspirujących rozmów, które dodają nam sił do dalszego działania. Słuchając najstarszych mieszkańców zrozumieliśmy, że Przyborów stanowił dla nich lokalne centrum, było w nim wiele ważnych miejsc, z którymi bardzo się utożsamiali i chętnie wracają do nich we wspomnieniach. Niestety z każdym mijającym rokiem jest coraz mniej świadków tamtych wydarzeń. Dzięki nim szukamy świadectw przeszłości, które wciąż pozostają do odkrycia i niosą ze sobą ważny przekaz dla przyszłych pokoleń. Spotykamy się także z osobami, które przeprowadziły się do Przyborowa niedawno. Niektórzy to nowi mieszkańcy, którzy wcześniej nie mieli żadnej styczności z Przyborowem, a chcieli zamieszkać właśnie tu. Inna grupa to potomkowie mieszkających tu w przeszłości Przyborowian. Ich powroty w rodzinne strony wskazują na duże przywiązanie do ojcowizny. Chcemy wspólnie z nimi wszystkimi odkrywać i zachowywać te elementy, które ukształtowały Przyborów. Tutaj każdy dom, każda rodzina ma swoją historię i z tych małych pojedynczych opowiadań powstaje historia całej naszej miejscowości. Przy wsparciu naszego społeczeństwa pragniemy ocalić pamięć świadków historycznych wydarzeń w regionie, utrwalić obraz życia codziennego mieszkańców oraz zrekonstruować nieznane fragmenty naszej lokalnej historii. Wychodząc z założenia, że każde zdjęcie ma swoją historię, a tylko niektóre historie mają swoje zdjęcia, mamy nadzieję, że uda nam się zgromadzić ogromną ilość zdjęć i między innymi dopasować je do konkretnych historii.

Pasjonaci historii z Przyborowa (od lewej): Katarzyna Żurek, Agata Roczniak, Sebastian Szuba, Bogusława Pudełek i Grażyna Piotrowska. Z arch. Sebastiana Szuby

Zachęcamy i zapraszamy wszystkich zainteresowanych do udziału w naszym wspólnym projekcie. Zostaną Państwo współtwórcami niesamowitej historii i uczestnikami przedsięwzięcia, które pomoże zachować jedyne w swoim rodzaju dziedzictwo naszej kultury. Zgromadzone dotychczas zbiory będą sukcesywnie powiększane o następne kolekcje przekazywane przez mieszkańców Przyborowa. Zdjęcia do skanowania prosimy dostarczać do świetlicy (Katarzyna Żurek) oraz biblioteki (Anna Hebda), natomiast zdjęcia już wcześniej zeskanowane, w wersji cyfrowej proszę przesyłać na: [email protected] (Sebastian Szuba). Zebrane dotychczas archiwalne zdjęcia i rozmowy na ich temat z mieszkańcami Przyborowa, zachęciły i zmotywowały nas do zorganizowania wystawy, na którą serdecznie wszystkich zapraszamy 6 marca 2022 roku (niedziela) w Przyborowskim Centrum Kultury. Mając na uwadze to, że żyjemy w czasie pandemii i wprowadzane różne obostrzenia mogą pokrzyżować plany w zorganizowaniu wystawy w podanym wyżej terminie, będziemy na bieżąco informować o sytuacji.

Przyborowianie, jeśli będzie trzeba to „stańmy wszyscy na głowie” i zrealizujmy wspólnie ten projekt.

borzecin.pl / Sebastian Szuba

PLAKAT

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułInterwencja LPR przy ul. Pisarskiej. Doszło do zatrucia tlenkiem węgla
Następny artykułPrzez rok trenowałem sam. Ciężko było to wytrzymać psychicznie