Nowosolski fotograf Jarosław Chróściel zrobił wyjątkową sesję na starym Dozamecie. Modelami byli piłkarze z Nowej Soli. – Dozamet jest dla mnie czymś mitycznym, czymś, co powodowało u mnie dreszcze na plecach – mówi.
Podobna sesja odbyła się w ub. roku, wtedy scenerią był nowosolski port. Pomysłodawcą kolejnej na terenie dawnej fabryki Dozamet był prezes piłkarskiego Dozametu Connector Damian Stopa.
– Chcemy iść w tym kierunku: przypominać historię piłki w Nowej Soli, jej najlepsze czasy – mówi prezes Stopa. – Za parę lat się okaże, że te zdjęcia staną się unikatowe, bo być może budynki firmy znikną. Mamy zamiar budować świadomość, pokazywać pewne rzeczy młodym ludziom, którzy urodzili się po tym, jak Dozamet został zamknięty albo nie bardzo wiedzą, co znaczył dla miasta. Też osobom, które nie są z Nowej Soli, a do nas dołączyły. I stąd ta sesja. Nie przypominam sobie klubu z województwa lubuskiego, który wcześniej wróciłby do dawnej firmy sponsorującej i zrobił taką sesję.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS