A A+ A++

Mecz rozpoczął się spokojnie, a żadna z ekip nie wykazywała się wyraźną przewagą. Niebezpieczną sytuacje dopiero w 15. minucie gry przeprowadziła drużyna gości. Po rzucie rożnym, piłka spadła na głowę Kasolika, jednak ten posłał futbolówkę nieco ponad bramką Igonena. Szansę na otwarcie wyniku mieli również zawodnicy Podbeskidzia. Podanie Sitka było jednak zbyt mocne i kapitan Górali nie zdążył wbić piłki do siatki Bieleckiego.

W 31. minucie gry, faul w naszym polu karnym mógł dać prowadzenie gościom z Chorzowa, jednak zawodnik trafił prosto w nasz mur. Dobrą interwencja wykazał się natomiast Igonen, który obronił mocny strzał z dystansu oddany przez Piątka.

W końcówce pierwszej połowy spotkania, zdecydowanie lepsi byli goście z Chorzowa, którzy co chwile zagrażali bramce strzeżonej przez naszego golkipera. Trzeźwość umysłu w naszym polu karnym zachowywał także Jeppe Simonsen, który skutecznie utrudniał rywalom oddanie strzału na bramkę. Obie drużyny zeszły na przerwę bez bramkowej zaliczki.

Drugą część spotkania lepiej rozpoczęli rywale, którzy wyprowadzili szybki atak. Interwencję zaliczył jednak Igonen, który posłał piłkę na róg. Podopieczni trenera Dariusza Kołodzieja również próbowali zdobyć pierwszą bramkę. W 50. minucie spotkania, prostopadłą piłkę otrzymał Kamil Biliński, jednak w ostatnim momencie futbolówkę na aut posłał Kasolik.

W 61. minucie, plac gry opuścił Marcel Misztal, a w jego miejsce pojawił się Jakub Bieroński. Spotkanie toczyło się dość szybkim tempem, lecz obie drużyny nie potrafiły zagrozić bramce rywali. Niebezpieczną sytuację stworzył w polu karnym gości Kamil Biliński i Maksymilian Sitek, jednak strzał drugiego został zablokowany. Niewykorzystana okazja szybko się zemściła. Wynik w 68. minucie otworzył Daniel Szczepan. W międzyczasie doszło również do zmiany na murawie. Boisko opuścił Krzysztof Drzazga, a w jego miejsce pojawił się Emre Celtic.

Chwilę później, sam na sam z bramkarzem wyszedł Kamil Biliński, do którego od razu doskoczyło dwóch zawodników gości. Oddając strzał, piłka została zablokowana i poszybowała na róg. Blisko straty drugiego gola było w 80. minucie gry, jednak trzeba doskonałymi interwencjami popisał się Igonen. Wynik pozostawał bez zmian. Na zmianę zawodnika zdecydował się trener rywali. Plan gry opuścił Tomasz Wójtowicz, a w jego miejsce pojawił się Bartłomiej Barański. Również w zespole Górali nastąpiła zmiana. Z boiska zszedł Michał Janota i Maksymilian Sitek, natomiast na murawie znaleźli się Lionel Abate oraz Michał Willmann.

Na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, strzał sprzed pola karnego oddał Jakub Bieroński, piłka poszybowała jednak ponad poprzeczką. W doliczonym czasie gry, Górale byli bezsilni. Mimo próby zdobycia bramki musieli pogodzić się z wyższością rywali. Spotkanie pomiędzy TSP i Ruchem Chorzów zakończyło się skromnym zwycięstwem gości 1:0.

Kolejne spotkanie Górale rozegrają w Chojnicach. Mecz odbędzie się w niedzielę 18. września o godzinie 15:00.

ups / bielsko.info
źródło: Podbeskidzie Bielsko-Biała

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWęglowe bzdury pana Dominika?
Następny artykułGikiewicz i Augsburg na kolanach. A Hertha odbiła się od dna