A A+ A++

Mustang Dark Horse R, napędzany nowym, 5.0-litrowym silnikiem Coyote V8 czwartej generacji, jest trzecim po Mustangu GT3 i Mustangu GT4 wyścigowym wariantem, bazującym na modelu Dark Horse, który doczekał się prezentacji tego lata.

– Mustang Dark Horse R wypełnia lukę między Dark Horse a Mustangiem GT3 i GT4 – powiedział Mark Rushbrook, dyrektor Ford Performance Motorsports. – Wraz z modelem Dark Horse R nasi zaangażowani w sport klienci otrzymują nie tylko przystępny, skonstruowany przez nas wyczynowy samochód, ale także serię wyścigową, w której mogą rywalizować z innymi fanami Mustangów.

Mustang Dark Horse R przygotowany do startów na torach

Wraz z dołączeniem do stada Mustangów modelu Dark Horse, będącego najlepiej przystosowanym do jazdy torowej Mustangiem z 5,0-litrowym silnikiem V8, pojawia się również wersja Dark Horse R, która stanowi naturalne rozszerzenie możliwości każdego Dark Horse’a.

– Mustang Dark Horse R został opracowany z myślą o miłośnikach rywalizacji samych Mustangów – powiedział Jim Owens, menedżer ds. marketingu Forda Mustanga. – Ford Performance oparł się na ogromnej wiedzy specjalistycznej, zdobytej przez lata startów Mustanga w wyścigach i dopracował agresywny pakiet tuningowy, który jest przystępny cenowo i pozwala klientom na prawdziwą zabawę.

 

Dark Horse R został zaprojektowany wyłącznie do jazdy po torze, ale ma też kilka elementów wspólnych z wersją homologowaną na drogi publiczne. Obejmują one nadwozie dostarczone przez fabrykę Forda z Flat Rock, ponad 500-konny 5,0-litrowy silnik V8, manualną skrzynię biegów Tremec 3160, mechanizm różnicowy Torsen o ograniczonym poślizgu z przełożeniem 3,73, pakiet aerodynamiczny i tylne zaciski hamulcowe Brembo. Ponadto model wyposażono w wiele podzespołów ułatwiających walkę na torze oraz rzecz jasna w systemy bezpieczeństwa.

Czytaj również:

 

Mustang Challenge daje fanom Mustangów szansę konkurowania na torze

Mustang Dark Horse R narodził się, aby rywalizować w nowej, jednomarkowej serii Mustang Challenge.

Seria Mustang Challenge startuje w 2024 roku i będzie obejmować od 10 do 12 sesji wyścigowych w połączeniu z pięcioma lub sześcioma weekendami wyścigów amerykańskich samochodów sportowych, które dopiero zostaną oficjalnie ogłoszone. Wszystkie samochody będą rywalizować na oponach wyścigowych, opracowanych specjalnie dla Mustang Challenge przez firmę Michelin.

– Właściciele Mustangów Dark Horse R będą mieli okazję ścigać się i sprawdzić swoje umiejętności jazdy z innymi fanami Mustangów na najlepszych torach na świecie – powiedział Rushbrook.

 

Każda runda zatwierdzonej przez IMSA serii, prowadzonej przez Ford Performance Racing School, składa się z dwóch sesji treningowych, jednej sesji kwalifikacyjnej i dwóch wyścigów sprinterskich.

– Nowa seria Mustang Challenge jest doskonałym dodatkiem do całej rodziny wydarzeń IMSA i jesteśmy wdzięczni naszym wieloletnim partnerom z Forda za zaufanie, dzięki któremu możemy być instytucją zatwierdzającą tę spektakularną nową formułę – powiedział John Doonan, prezydent IMSA. – Z czasów, kiedy jako mały chłopiec chodziłem na tor wyścigowy, doskonale pamiętałem dudnienie potężnych silników V8 Mustangów, więc wyobrażam sobie tabun Mustangów Dark Horse R, szarżujących całą szerokością toru do pierwszego zakrętu podczas pierwszego sportowego weekendu IMSA. Na pewno przywoła to falę tamtych wspomnień i bardzo ożywi atmosferę.

Model nie będzie sprzedawany przez Forda w Europie. Klienci z naszego kontynentu mogą jednak dokonać zakupu poprzez Multimatic i zlecić wysyłkę samochodu do Europy jako pojazdu przeznaczonego wyłącznie na tor.

informacja prasowa

Czytaj również:

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułВСУ: Россия ночью атаковала “шахедами” из Брянской области. Силы ПВО уничтожили 15 дронов
Następny artykułУ ЗСУ просять українців не ігнорувати повітряну тривогу