A A+ A++

Gratka dla miłośników ulicznego jedzenia w centrum Kielc. Dań kuchni tajskiej, węgierskiej, a nawet wenezuelskiej można skosztować w ten weekend w przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach. Pojazdy serwujące potrawy z różnych stron świata zaparkowały na głównym deptaku miasta w ramach kolejnej edycji Street Food Festiwalu.

Wśród kilkudziesięciu stoisk nie brakuje klasycznych burgerów, a także dań wegetariańskich. Z kolei specjały kuchni wenezuelskiej serwuje Waldemar Bogucki z food trucka Casa de Arepa. Jak wyjaśnia, arepa to tradycyjny placek wypiekany z białej mąki kukurydzianej.

– Arepy wypiekamy sami na grillu, następnie po przecięciu faszerujemy je mięsem, sosami serem i różnymi dodatkami, m.in. fasolą. Dla tych, którzy nie mogą lub nie lubią jeść mięsa mamy także wersję wegetariańską. Oprócz arepy mamy także empanady, czyli pierogi z ciasta z mąki kukurydzianej białej. Za empanadę trzeba zapłacić 20 zł., natomiast arepy są w przedziale od 23 do 28 zł – wyjaśnia.

Przez cały weekend w centrum miasta skosztować można także burgerów odbiegających od ich klasycznej wersji. Jak informuje Michał Śliwiński z foodtrucka Pichcibryka, w kanapkach znaleźć się może także m.in. szarpana wołowina.

– Nie jesteśmy typowym burgerem. Klasyczny burger to mięso mielone, smażone na grillu. Natomiast my specjalizujemy się w mięsach szarpanych, które charakteryzują się dłuższym procesem obróbki w niższej temperaturze, przez co struktura takiego mięsa jest wprost rozpływająca się w ustach – zaznacza.

Kolejna edycja Street Food Festiwalu w Kielcach potrwa do niedzieli. Dania z ciężarówek na ulicy Sienkiewicza będą serwowane w sobotę  od 11.00 do 21.00 natomiast w niedzielę od 11.00 do 20.00 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie będzie referendum w sprawie odwołania prezydenta Szełemeja. Zebrano zaledwie garstkę podpisów
Następny artykułTokio 2020. W sobotę zaczynają siatkarze i Iga Świątek