A A+ A++

Według danych GUS popyt na programistów sięga 50 tys. osób rocznie. Obecnie w Polsce pracuje ich około ćwierć miliona. Zarobki programistów są wysokie, jednak w dużej mierze uzależnione od posiadanego doświadczenia i języka programowania, jakim operuje dany specjalista. Według raportu No Fluff Jobs różnica pomiędzy pensją młodszego specjalisty (ok. 5 500 zł), a wynagrodzeniem doświadczonego developera to ponad trzykrotność pensji tego pierwszego. Jedni i drudzy myśląc o swojej pracy oprócz zarobków będą także zwracali uwagę na możliwości swojego rozwoju.

Banan i worki z fasolą

Mityczne darmowe owoce i pokoje gier wideo wyposażone w worki z fasolą (bean bags), które miały być odpowiedzią na rotację pracowników, w branży wysokich technologii szybko przestały być czymś wyjątkowym, a co za tym idzie nie spełniają przypisywanej im funkcji. Pakiety benefitów pracowniczych, takie jak prywatna opieka zdrowotna, karnety sportowe czy dofinansowania do lunchy, stanowią standard w tej branży i z pewnością nie zadecydują o tym, czy dany pracownik wybierze jedną, czy drugą firmę. Kluczowy dla pracowników jest szeroko rozumiany samorozwój. Dobre środowisko pracy to takie, które pozwala podnosić kwalifikacje, daje wyzwania i różnorodność dostępnych projektów. Takie warunki jednak to znacznie trudniejsze zadanie do spełnienia niż kupienie skrzynki owoców.

Mówca IT

Pracodawcy, aby zatrzymać specjalistów u siebie, oprócz szkoleń rozwijających twarde umiejętności inwestują w szkolenia miękkie, takie jak wystąpienia publiczne, prowadzenie prezentacji czy zarządzanie zespołem. Programiści pracują w małych kilkuosobowych zespołach, na co dzień muszą współpracować ze sobą, prezentować swoje pomysły także przed klientem. Umiejętności miękkie to dziś element pracy każdego z nich. Wystąpienia publiczne i samorozwój to jedno, jednak dla rozchwytywanego pracownika równie ważne jest także to, na czym polegają jego codzienne zadania.

Lekarstwo na monotonię

W branży programistycznej możemy się spotkać z kilkoma głównymi językami programowania, jakimi posługują się specjaliści. Ich znajomość ma wpływ na poziom wynagrodzenia oraz możliwości rozwoju danego pracownika. Według No Fluff Jobs najwięcej płaci się osobom posługującym się językiem NODE, JAVA oraz PYTHON. Natomiast dla samego pracownika ważnym czynnikiem jest to, aby mógł w ramach swojej specjalizacji wykonywać różnorodne zadania. Na przykład Google pozwala swoim pracownikom poświęcać 20% czasu pracy na projekty własne, które często ewoluują do produktów wdrażanych do wachlarza usług cyfrowego giganta.

Siła synergii

Branża obecnie przechodzi transformację, polegającą na przyłączaniu się mniejszych firm do większych graczy po to, aby zapewnić swoim pracownikom odpowiednie ścieżki rozwoju czy płynność w realizowanych projektach. Naturalną rzeczą jest konsolidacja rynku, która powoduje, że powstają firmy na tyle duże, że są w stanie realizować złożone projekty, zachowując przy tym elastyczność charakterystyczną dla małych podmiotów. Wyzwania przed branżą na kolejne lata pozostają bez zmian. Rosnący w tempie 4–5% rok do roku rynek usług IT powoduje, że każdy nowy pracownik jest na wagę złota i tylko firmy posiadające umiejętności związane z kompleksowym podejściem do pracowników mają szansę na pozyskanie i utrzymanie tych najlepszych. Mimo kolejnych roczników, kończących studia programistyczne, luka w postaci 50 tys. pracowników nadal utrzymuje się w Polsce i nic nie zapowiada, że sytuacja ta ulegnie zmianie.

Autor: Damian Szalewicz, Head of People w TenderHut

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwiąteczne spotkanie PSL. Kosiniak-Kamysz zapowiedział motyw przewodni kampanii prezydenckiej
Następny artykułSiostra George’a Michaela zmarła dokładnie 3 lata po śmierci brata