Pochodząca z lubelskiego spółka zobowiązała się dostarczyć ponad 1200 respiratorów. Ostatecznie do polskich szpitali trafiło jedynie 200 urządzeń. Bilans zaległości firmy, która nie wywiązała się kontraktu, a wcześniej wzięła zaliczkę – to kwota między 15,5 a 16 milionów euro. W tej sumie kary umowne wynoszą ponad 3 miliony.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, resort zdrowia zgodził się nie wszczynać postępowanie egzekucyjnego do października. Jeżeli wtedy firma E&K nie zwróci zaległych pieniędzy z odsetkami egzekucja się rozpocznie.
Z umowy ramowej, którą opublikowała na Twitterze Sieć Obywatelska Watchdog Polska wynika, że respiratory miały kosztować łącznie 250 mln złotych. To jak zastrzeżono górna granica dla wartości tego zamówienia (wszystkie umowy wykonawcze zsumowane nie mogą przekroczyć tej kwoty).
Portal money.pl, w umowie nie ma słowa o zaliczkach, które resort wpłacił na konto przedsiębiorstwa. Nie ma też konkretnej liczby urządzeń, które przedsiębiorstwo miało dostarczyć. Zamiast tego w par. 1 pkt 1 jest zapis, że “rodzaj i ilość będą każdorazowo określane w nieodwołalnej ofercie składanej przez Wykonawcę”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS