A A+ A++

O źródłach i dostępności finansowania badań naukowych realizowanych na uczelniach, w instytutach oraz na potrzeby przemysłu dyskutowali podczas poniedziałkowego panelu znawcy tematu z sektora kosmicznego, górniczego i paliwowego. Odbył się on podczas III Forum Wizja Rozwoju i był poświęcony edukacji, badaniom i rozwojowi gospodarki.

Finansowanie badań naukowych realizowanych na uczelniach, w instytutach oraz na potrzeby przemysłu to dla KGHM 1 proc. przychodu i budżet w wysokości do 200 mln zł oraz kilkadziesiąt projektów – zrealizowanych lub w trakcie realizacji.

„Z perspektywy zarządzania istotne jest, co firma będzie z tego miała. Dlatego 3/4 nakładów na projekty badawczo-rozwojowe oraz innowacje kierujemy na działania związane z głównym ciągiem technologicznym, które mają wysoki potencjał do wdrożenia czy komercjalizacji” – powiedział Adam Bugajczuk, wiceprezes ds. rozwoju KGHM Polska Miedź S.A.

KGHM od lat współpracuje z polskimi uczelniami. Współfinansuje ultranowoczesne Multidyscyplinarne Centrum Badawcze Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Dziekanowie Leśnym pod Warszawą. Nowością jest porozumienie podpisane z rektorami wszystkich uczelni wyższych we Wrocławiu, którym spółka przekazała listę wyzwań, przed jakimi obecnie stoi. Kilkadziesiąt projektów dotyczących głównego ciągu technologicznego znalazło się w agendach uczelni i będzie realizowanych w najbliższych latach.

Również PKN Orlen, który z firmy rafineryjnej przekształca się w petrochemiczną, realizuje długofalową strategię współpracy z polskimi uczelniami i ośrodkami badawczymi: 30 programów badawczych wspierających procesy inwestycyjne w nowe instalacje czy aktywa spółki.

Zdaniem ekspertów również uczelnie powinny wyrobić sobie biznesowe nawyki. Bolączką polskiej nauki od lat było odkładanie niedokończonych projektów do szuflady. Dla KGHM, jak i dla innych wielkich graczy przemysłowych, istotne jest długofalowe kontynuowanie projektów i zakończenie ich bez względu na końcowy efekt.

„Mamy niesamowity potencjał biznesowy. Uczelnie to doceniają. Istotna jest kwestia dobrania dobrego zespołu interdyscyplinarnego. Ważne, by projekty się zakończyły – nawet, jeżeli nie prowadzą do znalezienia konkretnych rozwiązań. Żeby projekt – otwarty dla wszystkich – nie odradzał się jak Feniks z popiołów” – podkreślił Adam Bugajczuk.

KGHM od kilku lat aktywnie uczestniczy w programach CuBR (przedsięwzięcie polegające na wsparciu badań naukowych oraz prac rozwojowych dla przemysłu metali nieżelaznych) czy w programie „Doktorat Wdrożeniowy”. Sztandarowym projektem zrealizowanym w synergii nauki z biznesem KGHM jest DESIRE. Zakłada on wrzucanie do strumienia urobku na przenośnikach specjalnych sensorów niosących źródłowe informacje o miejscu pochodzenia rudy, które wiąże się z jej jakością. Odczyty z sensorów umożliwiają monitorowanie poszczególnych elementów przechodzących przez ciąg technologiczny, co pozwala na opracowanie prognoz na podstawie planów produkcyjnych.

Polscy „czempioni” pozyskują również naukowców i absolwentów uczelni do swoich ośrodków badawczo-rozwojowych. KGHM prowadzi szkoły patronackie przygotowujące wyspecjalizowane kadry, które w przyszłości znajdą zatrudnienie w spółce. PKN Orlen natomiast rozwija uczelnie realizując program staży w firmach grupy kapitałowej.

„Żeby Ci najzdolniejsi realizowali swoje projekty, swoje dyplomy sprofilowane pod oczekiwania koncernu” – wyjaśnia Arkadiusz Majoch, dyr. biura Badań i Rozwoju Nowych Technologii w PKN Orlen.

„Zarówno KGHM jak i Orlen to są marki same w sobie i uzdolnieni absolwenci wyższych uczelni będą chcieli do nas przyjść, ale dla innych, mniejszych firm problemem jest sprostanie wymaganiom finansowym” – zaznaczył Adam Bugajczuk.

Wsparcie finansowe praktycznych rozwiązań polegających na wdrożeniach innowacyjnych produktów i technologii stanowi istotną pomoc dla polskiej nauki. Jej finansowanie, na poziomie 1 proc. PKB, wciąż pozostaje zbyt małe w stosunku do potrzeb cywilizacyjnego rozwoju kraju. Rozwój ten wymaga, aby na naukę wydawać porównywalnie do innych krajów europejskich, nie mówiąc o Korei Południowej, gdzie na naukę wydaje się 4 proc. PKB.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEtno 2020
Następny artykułLIVE: Konferencja prasowa radnego Sejmiku Województwa Podkarpackiego Andrzeja Szlęzaka (video)