O budżecie województwa świętokrzyskiego w pierwszym półroczu 2020 roku opowiadała w środę podczas posiedzenia Komisji Strategii Rozwoju, Promocji i Współpracy z Zagranicą Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego Maria Fidzińska-Dziurzyńska, skarbniczka województwa.
Mówiła m.in. o wpływach z podatku CIT, który płacą przedsiębiorcy. Na całym 2020 rok w budżecie województwa zaplanowano z tego tytułu 67 mln zł. A na koniec czerwca wpływy wyniosły 63 mln zł, czyli 94 proc. całej rocznej kwoty.
Kiedy wybuchła pandemia koronawirusa, były obawy, że obije się to na gospodarce. I wiosną rzeczywiście mniej pieniędzy wpływało do budżetu województwa z podatku CIT. Jak tłumaczyła skarbniczka, znacznie lepiej pod tym względem było w czerwcu. – Wtedy to przedsiębiorcy dopłacali podatek za 2019 rok. Następne miesiące nie były już tak obfite – wyjaśniała radnym.
Przyznała, że obawiano się kwestii związanych z Eneą Elektrownią Połaniec. Jedna z największych firm w Świętokrzyskiem przestała bowiem płacić podatek w regionie. – Ale za mamy większe wpływy od innych – tłumaczyła skarbniczka.
Mniej wpłynęło za to z podatku PIT. W pierwszym półroczu było to 17,6 mln zł, a na cały rok zaplanowano ponad 40 mln zł. Jakie są tego przyczyny? Skarbniczka wyjaśniała, że wpływ mogło mieć obniżenie tego podatku dla części osób z 18 do 17 proc. Poza tym zwolniono z płacenia PIT osoby do 26 roku życia.
Mniejsze wpływu związane są też z pandemią, która dotknęła wiele branż, m.in. turystyczną czy eventową.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS