A A+ A++

Komedyjka? Pewnie i tak można ten film „załatwić”, zaszufladkować i mieć go z głowy. A jednak, gdy się go ogląda, nie sposób się nie wciągnąć.

Pal licho narkotykowo-przestępczą intrygę – ta jest tu przecież tylko pretekstem, by dać pole do popisu Eddiemu Murphy. Niebywale utalentowanemu komikowi, który swoim cwaniactwem, sprytem, pomysłowością, a przede wszystkim wyszczekaniem, potrafi zbajerować każdego.

Zachowuje się raczej jak drobny przestępca, podrzędny diler narkotykowy, czym wprowadza w błąd kolejne osoby. Praktycznie nikt nie bierze go poważnie, więc spokojnie może prowadzić swoje śledztwo i na końcu przechytrzyć i przyskrzynić tych, którzy początkowo wydawali się nietykalni.  

Fabuła prosta jak drut? A jednak, jak na lata ’80, całkiem oryginalna. Wszak wtedy na ekranach królowali raczej Rambo, Rocky, czy Terminator, czyli bohaterowie rozwiązujący wszelkie swoje problemy siłowo. Tymczasem grany przez Murphy’ego Axel Foley musi radzić sobie w zupełnie inny sposób. I kto wie, czy to właśnie dlatego publiczność nie pokochała tej postaci tak bardzo. W końcu, w kinach, można było odetchnąć od tych wszystkich krwawych sportów, krwawych pięści, krwawych pojedynków, pojawiających się nie tylko w tytułach, seriami trzaskanych wtedy filmów.

„Gliniarz z Beverly Hills” oczywiście też jest serią. Pierwsza część pojawiła się w roku 1984, druga w 1987. Trzecia dopiero w 1994. I tu miał być koniec, ale, 30 lat później, Netflix zdecydował się na jej wskrzeszenie i już latem tego roku możemy spodziewać się „czwórki”, czego dowodem poniższy teaser:

Czy to jest dobry pomysł? Boję się, że nie. Ale charakterystyczny motyw muzyczny (“Axel F”) skomponowany przez Harolda Faltermeyera, fajnie znowu usłyszeć. I fajnie, że co jakiś czas pierwszego, kultowego już dziś „Gliniarza…” przypominają stacje telewizyjne.

W najbliższy weekend wyemituje go CBS Europa (w niedzielę 21 kwietnia o 23:05).

On-line można go oglądać (podobnie jak część II i III) m.in. na Netflixie.    

*

Tekst z cyklu Filmy wszech czasów 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKurs złota – od czego zależy wycena tego metalu szlachetnego?
Następny artykułKonferencja prasowa dot. budowy żłobka na Michałowie (zdjęcia)