– Facet z krwi i kości, który umiał patrzeć dalej – mówi o księdzu Kaczkowskim Piotr Szeląg. Zaprzyjaźnili się w seminarium, ale po latach Piotr Szeląg opuścił stan kapłański. Jego przyjaciel – charyzmatyczny duchowny znany z barwnego języka, trzeźwego spojrzenia na polski Kościół i krytyczny wobec hierarchów – założył i przez lata prowadził stacjonarne hospicjum w Pucku. Cała Polska zaczytywała się w książkach, w których dawał nadzieję, opowiadając o swoich zmaganiach z guzem mózgu i pracy w hospicjum. Cała Polska słuchała jego słów o prawdziwej misji Kościoła, o tym, co to znaczy być dobrym chrześcijaninem.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS