Kiedy państwo na ciebie napada, masz dwa wyjścia. Zostać przyzwoitym człowiekiem albo konformistą. Zobaczcie film “Żeby nie było śladów”. Czy to tylko opowieść o Polsce lat 80?
Bohaterem filmu jest Cezary F., najciekawsza postać książki Cezarego Łazarewicza „Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka”. W filmie nosi nazwisko Jurek Popiel. Ta historia to dla mnie (rocznik 1965) sprawa pokoleniowa. Uruchamiają się emocje. Wszystko się przypomina, a zwłaszcza ta bezsilna wściekłość na komunę. I to obezwładniające poczucie, że oni mogą zrobić, co chcą.
To sprawa pokoleniowa
W recenzji „Żeby nie było śladów” autorstwa Piotra Guszkowskiego, czytam, że film jest ważny i aktualny, ale jednak nie chwyta za gardło. Mój odbiór jest inny. To jeden z najważniejszych filmów politycznych ostatnich lat.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS