A A+ A++

Filip Springer, autor m.in. książki reporterskiej “Miedzianka. Historia znikania”, jechał pociągiem relacji Białystok – Szklarska Poręba. Czas trwania podróży na tej trasie, jak informuje przewoźnik w rozkładzie jazdy, wynosi 10 godzin i 29 minut. Czy wyprawa odbywała się w komfortowych warunkach? Na jakie niedogodności zwraca uwagę dziennikarz?

“Ten stolik jest wyłączony z użytkowania. Nie mogę przy nim usiąść, gdyż spowodowałbym zagrożenie epidemiczne. Muszę więc usiąść przy stoliku obok, przy którym już siedzą trzy obce mi osoby” – pisze w poście na Facebooku. Dodajmy, że sytuacja toczy się w Warsie. 

Reporter zwraca uwagę na inne niepokojące aspekty: “W pociągu, w którym połowa pasażerów nie ma masek, bo przecież pandemii już nie ma i nawet konduktor nosi swoją radośnie dyndającą na uchu. W pociągu, w którym działa jedna toaleta. A pociąg ten jedzie z Białegostoku do Szklarskiej Poręby, czyli taki jakby kawałek. PKP Intercity. Pociąg do podróży – nadal należy was zaorać”.  


Zobacz wideo

Ida Nowakowska wybrała się z synem do Budapesztu

“PKP to stan umysłu”

Fani reportera nie omieszkali podzielić się swoimi wrażeniami. Niestety w większości były podobne.

Tydzień temu jechałam z Poznania do Wrocławia. Nawet kawałka wolnego miejsca nie było. Przedziały zapchane, ludzie bez masek oczywiście.

W zeszły piątek jechałam pociągiem Olsztyn – Kraków, w którym nie działała żadna toaleta.

PKP to stan umysłu.

To jest moja historia! Dodatkowo, dla większego bezpieczeństwa wykupiłam miejsce w wagonie bezprzedziałowym, którego… nie podstawiono.

A to ciekawe, bo wczoraj w IC ze Świnoujścia maseczki nie miał nikt. Przedziały 8-osobowe pełne plus ludzie bez miejscówek na korytarzu…

Rzecznik prasowy już przepraszał

Filip Springer po raz kolejny opisuje swoje negatywne doświadczenia podczas podróży koleją. We wrześniu 2020 roku relacjonował sytuację, do której doszło w pociągu POLREGIO. Zauważył, że konduktorzy w środku pandemii nie noszą maseczek, więc poprosił ich, żeby je założyli. – Usłyszałem, że jestem wariatem, a jak mi nie pasuje to mam wypierd*** do innego wagonu – pisał wtedy. Rzecznik prasowy POLREGIO przeprosił za zaistniały incydent.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAgnieszka Holland laureatką Nagrody im. Jerzego Turowicza
Następny artykułTokio 2020. Paweł Pawłowski: Celem olimpijskie złoto, choćbyśmy je mieli wyszarpać