A A+ A++

MacKenzie Scott współtwórczynią potęgi Amazona

MacKenzie Scott nie dostała fortuny za piękne oczy, jak często bywa z małżonkami krezusów. Kiedy Bezosowie brali ślub, on był wprawdzie wiceprezesem funduszu inwestycyjnego D. E. Shaw, ona pracowała tam jako analityczka, ale trzecią obecnie – pod względem twardego przychodu, a nie efemerycznej kapitalizacji giełdowej – firmę świata założyli właściwie razem. W roku 1994 przejechali samochodem całe Stany, z Nowego Jorku do Seattle (MacKenzie Scott prowadziła), i wynajęli garaż, by sprzedawać za pośrednictwem internetu książki (te papierowe).

Wielu tubylców pukało się w głowę. Książki? W czasach gwałtownej cyfryzacji treści i triumfów kultury obrazkowej? A jednak małżonkowie trafili w dziesiątkę. Tradycyjne księgarnie oferowały najwyżej 200 tys. tytułów, Amazon – ponad milion, bo nie musiał trzymać towaru na składzie. W miarę napływu zamówień firma brała potrzebne egzemplarze z magazynów wydawnictw. Poza tym klienci nie płacili podatku od sprzedaży, który do roku 2011 pobierano jedynie w stanach, gdzie firma handlująca przez internet była fizycznie obecna (sklepy, magazyny, biura, zakłady produkcyjne).

A skąd sam pomysł? MacKenzie Scott od przedszkola kochała literaturę. Mając sześć lat, napisała 142-stronicową powieść „Mól książkowy”. Kończyła filologię angielską na Princeton pod okiem Toni Morrison. – Była jedną z moich najbardziej utalentowanych studentek. Należała do ścisłej czołówki – powiedziała laureatka Nobla „New York Timesowi”. Dlatego pisząc „Jazz”, zatrudniła dziewczynę jako researcherkę.

Nim pani Bezos wydała własną książkę, minęło blisko półtorej dekady, gdyż w początkach działalności Amazona prowadziła interes. Zajmowała się księgowością, rozliczała oraz wypłacała pensje, nadzorowała realizację zamówień, pomagała przy planowaniu budżetu. A nawet osobiście wynegocjowała pierwsze umowy kurierskie, kładąc podwaliny pod układ firmy z pocztą państwową, który tak wkurzał Donalda Trumpa.

Również dziecięce plany nie okazały się mrzonkami. Za opublikowaną w 2005 r. powieść „The Testing of Luther Albright” dostała prestiżową American Book Award, kolejna książka „Traps” ukazała się osiem lat później. Zastanawiające, że pierwsza opowiada o niezwykle uporzą … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWitaminy dla psa – czy Twój pupil ich potrzebuje?
Następny artykułW powiecie mieleckim mamy dzisiaj 114 przypadków zakażeń koronawirusa