1 godz. 36 minut temu
Wielki skandal przed losowaniem MŚ 2022. Na chwilę przed rozstrzygnięciami dotyczącymi mistrzostw świata w Katarze odbył się kongres FIFA. W przemówieniu prezydent federacji niejako kłaniał się w pas Władimirowi Putinowi i rozpływał nad mundialem w Rosji z 2018 roku. Przy tym “zapomniał”, kto odpowiada za wojnę w Ukrainie i cierpienie ukraińskiej ludności. Obrazu całkowitej kompromitacji dopełniają uznanie przez FIFA rosyjskiego jako nowego języka urzędowego (akurat teraz) oraz ocenzurowanie filmu ukazującego tragedię Ukraińców. Gianni Infantino chyba nie ma poczucia żenady w obliczu tych faktów. Wręcz przeciwnie. Uznał, że powinien kandydować na następną kadencję prezydenta organizacji piłkarskiej.
Nie brakuje głosów, że zaraz po wybuchu wojny w Ukrainie FIFA okryła się hańbą. Światowa federacja długo zwlekała z podjęciem działań mocno i stanowczo potępiających zbrojną agresję Rosji. Grała na czas i kluczyła. W końcu ugięła się pod presją i zawiesiła Rosjan, ale… i tak szukała furtki, by “uratować” dla nich możliwość walki o awans na mundial. Jak informowała Interia, rozważano nawet przełożenie meczu Rosja – Polska na czerwiec, a nie całkowite jego odwołanie.
Ostatecznie pomysł spalił na panewce. Reprezentacja Rosji została ukarana walkowerem. W efekcie Polacy zagrali ze Szwecją w finale baraży. Pojedynek zwyciężyli i wywalczyli wyjazd na mistrzostwa świata w Katarze. Losowanie grup MŚ 2022 zaplanowano na 1 kwietnia.
Ale sprawa “romansu” Gianniego Infantino i kierowanej przez niego organizacji z Rosją się nie skończyła. Prezydent FIFA właśnie dopisał do niej nowy, nie mniej kuriozalny rozdział.
Ukraina skrzywdzona przez FIFA? To są konsekwencje decyzji
Przy okazji kongresu FIFA Infantino ukłonił się Putinowi i podkreślił, z jak wielkim bólem serca przychylił się do wniosku o wyrzucenie Rosji z rozgrywek. “Musieliśmy usunąć z rozgrywek reprezentację Rosji. Oczywiście, ta decyzja nie była łatwa, bo dotyczy ludzi, którzy kochają piłkę nożną jak my wszyscy. Ale musieliśmy to zaakceptować. Teraz musimy patrzeć w przyszłość i mieć nadzieję, że konflikt się skończy” – powiedział cytowany przez Match.tv.
W przemówieniu na zjeździe federacji laureat rosyjskiego Orderu Przyjaźni rozpływał się nad… mundialem zorganizowanym w Rosji w 2018 roku. Zachwyty zestawił z apelem o przerwanie wojny.
Podkreślał, że “niewinni ludzie cierpią i umierają“. Lecz przez gardło nie przeszło mu, z czyjej to winy. Nie wymienił Rosji albo Białorusi jako sprawców wojny w Ukrainie i inicjatorów dramatów ukraińskiej ludności. W zamian rozprawiał o “mocy futbolu, która łączy ludzi i przekracza granice kulturowe”. Nawoływał do pojednania i przywoływał postaci Mandeli i Gandhiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS