Electronic Arts zaprosiło naszą redakcję do wypróbowania FIFA 23. Gra oferuje spory powiew świeżości i przedstawione zmiany powinny bardzo pozytywnie wpłynąć na doświadczenie graczy… Jeśli oczywiście macie sporo wolnego czasu i chcecie go poświęcić na ponowne szlifowanie własnych umiejętności.
Już wcześniej wspominaliśmy na portalu o pierwszych pozytywnych jaskółkach – FIFA 23 od premiery otrzyma cross-play, a gracze z PC pierwszy raz otrzymają w pełni next-genowe wydanie. To dwie bardzo ważne wiadomości, ale to jednocześnie sam początek, ponieważ Elektronicy żegnając się z marką FIFA postanowili zadbać o duże zmiany w rozgrywce.
HyperMotion 2.0, czyli więcej, więcej i więcej
Na prezentacji FIFA 23 pojawił się Sam Rivera, który zajmuje się w EA Sports doświadczeniem w spotkaniach i to właśnie on potwierdził ważny szczegół – Elektronicy wciąż pracują nad ulepszeniem i znaczącym rozbudowaniem technologii HyperMotion. Najnowsza FIFA otrzymała ponad 6000 realistycznych animacji piłkarzy, więc podczas akcji mamy zobaczyć unikalne ruchy rękami, nogami czy też ciałami – firma podczas pracy nad grą ponownie wykorzystała kombinezony Xsens, ale teraz za ich pomocą udało się przechwycić miliony danych. Tytuł ma oferować „bardziej realistyczne animacje niż kiedykolwiek wcześniej” – jest to możliwe dzięki nagraniu dwóch pełnych spotkań 11 na 11, gdzie każdy piłkarz posiadał specjalny strój i jego najdrobniejsze akcje były zgrywane przez technologię, a następnie dane wykorzystano do znaczącego ulepszenia doświadczenia graczy.
Inżynierowie z EA to kolejni specjaliści, którzy postanowili wykorzystać do swojej produkcji uczenie maszynowe – algorytm na początku otrzymał szereg danych, a następnie potrafi automatycznie opracowywać nowe animacje w czasie rzeczywistym, by zaoferować „naturalny i realistyczny ruch piłki”.
HyperMotion 2.0 to jednak nie tylko suche szczegóły pobrane przez Elektroników, ponieważ deweloperzy wykorzystali technologię do wprowadzenia istotnych zmian w rozgrywce – „Technical Dribbling” to zupełnie nowy system dryblingu, który w czasie rzeczywistym reaguje na sytuację na boisku. Gracze zobaczą, jak piłkarze inaczej podchodzą do futbolówki i w unikalny dla siebie sposób rozpoczynają kolejny bieg z piłką. Nowoczesna propozycja ulepsza także grę w defensywie, ponieważ system nazwany „ML-Jockey” wykorzystuje SI do stworzenia odpowiednich działań obrońców – także i w tym wypadku uczenie maszynowe zostaje wykorzystane, by stworzyć bardziej realistyczne sytuacje, podczas których defensorzy decydują się na zaatakowanie napastników.
FIFA 23 stawia na realizm, ale czy to dobra wiadomość?
Podczas rozgrywki w FIFA 23 odniosłem jednak wrażenie, że znacznie większą nowością względem „Technical Dribbling” oraz „ML-Jockey” jest system „AcceleRATE” – deweloperzy w tym wypadku postanowili całkowicie zmienić mechanikę przyspieszania i można to naprawdę łatwo doświadczyć w samej rozgrywce. Teraz jeszcze bardziej istotne jest posiadanie w swoim zespole zrywnych piłkarzy, ponieważ w zależności od sytuacji na ekranie zawodnicy mogą w inny sposób osiągać maksymalną prędkość. W FIFA 23 musimy nauczyć się, że przykładowo Kingsley Coman odpala się niemal z miejsca, a Robert Lewandowski potrzebuje chwili, by odpowiednio ustawić się do piłki i w przypadku nowego nabytku FC Barcelony zmiana tempa jest znacznie bardziej wyraźna. Ma to oczywiście związek z budową ciała zawodnika, ale również „osobowością”, ponieważ w FIFA 23 piłkarze osiągają sprint w różnym czasie, co na pewno wywoła wiele zróżnicowanych opinii. To bez wątpienia kolejny z elementów, który faktycznie nadaje grze realizmu, ponieważ EA zbiera dane z najlepszych lig, by faktycznie zaprezentować działania piłkarzy, ale… Już poprzednia odsłona serii pokazała, że nie każdy gracz liczy na kolejne zbliżenie cyfrowej piłki do rzeczywistości. Podczas pierwszych spotkań z ciekawości sprawdzałem, jak do biegu zbierają się różni piłkarze i jestem pewien, że wierni fani piłki od EA spędzą naprawdę sporo czasu, by nauczyć się odpowiedniego wykorzystywania wszystkich atutów swoich ulubionych drużyn.
Drugą najważniejszą zmianą wynikającą z zastosowania ulepszonego HyperMotion jest „Power Shots” – firma przygotowała nową mechanikę strzałów, która opiera się na założeniach „ryzyko kontra nagroda”. Teraz naprawdę warto poszukać więcej przestrzeni, by z większą mocą posłać piłkę w stronę bramki. Koncepcja jest ciekawa, ponieważ wykonanie potężniejszego strzału trwa znacznie dłużej względem normalnej akcji, więc naprawdę musimy znaleźć dobre miejsce na atak – bardzo podobna propozycja pojawiła się w eFootball oraz Mario Strikers: Battle League Football. Teraz gracz może zaryzykować, by mieć większą szansę na trafienie do bramki, ale z doświadczenia wiem – power shots nie gwarantuje 100% sukcesu. System oczywiście zwiększa szansę na pokonanie bramkarza, ale nie możecie liczyć, że każdy mocny strzał gwarantuje zmianę wyniku.
HyperMotion 2.0 wprowadza do FIFA 23 również zupełnie przebudowaną fizykę – także w tym miejscu EA postawiło na realizm, ale już teraz mogę śmiało podejrzewać, że dodanie do rozgrywki pikanterii wywoła szereg zachwytów i wzburzy krew wielu fanów IP. Deweloperzy podkręcają teraz zachowanie piłki, która trafia w przykładowo obrońców i w rezultacie ma w bardziej naturalny sposób odbijać się od zawodników. I to również w pewien sposób nadaje grze oczekiwanego efektu, ale jestem pewien, że także w tym miejscu pojawią się mieszane opinie. Co jednak ciekawe, twórcy opracowali nawet specjalny system „świadomości piłkarza”, który ma wyeliminować wszystkie akcje, podczas których oglądamy jak dwóch grajków obija się od siebie na murawie – mechanika sprawia, że cyfrowi piłkarze bardziej świadomie poruszają się po murawie i mają już na siebie nie wpadać.
W FIFA 23 znalazły się także odświeżone stałe fragmenty gry – podczas wykonywania rzutów wolnych, jedenastek lub rożnych możemy wybrać miejsce kopnięcia piłki, by nadać jej odpowiedniego kierunku lub nawet zadbać o podkręcenie i szczerze mówiąc aktualnie tego nie czuję. Zdaję sobie jednak sprawę, że grałem zbyt mało, by móc w pełni ocenić system. Zespół EA Sports przebudował również wszystkie sytuacje, w których bramkarz wychodzi do walki o górną piłkę, a piłkarze starają się trafić głową do siatki – nowe animacje napędzane przez odświeżony system mają sprawić, że będziemy świadkami wielu ciekawych akcji… A przede wszystkim także i w tym miejscu nie zobaczymy niedopracowanych i fatalnie wyglądających sytuacji.
Z nowymi animacjami wiążą się także wcześniej niedostępne ruchy. W FIFA 23 możemy wykonać bardzo mocny i agresywny wślizg, który jednocześnie wyrzuci piłkę dalej, w obronie pojawia się opcja odbicia futbolówki znajdującej się za plecami piłkarza, podczas ataku dostrzeżecie, że piłka może teraz zupełnie inaczej się odbijać, doświadczeni zawodnicy łatwiej wykonują finezyjne strzały… A nawet będziemy rzucać się do główki na szczupaka. EA pokusiło się na rozbudowanie podań i teraz (identycznie jak w życiu) możemy zostać trafieni piłką, która odbije się od pleców lub pośladków, by następnie gracz z naszej drużyny mógł kontynuować akcję. W produkcji znalazły się także „style biegu” poszczególnych piłkarzy – tak by lepiej prezentować zachowanie na murawie najlepszych gwiazd światowej piłki nożnej.
FIFA 23 zaskakuje świeżością
FIFA 23 to ostatnia odsłona serii od EA i deweloperzy postanowili w naprawdę ciekawy sposób pożegnać się z marką. Produkcja zaoferuje spory powiew świeżości, ponieważ deweloperzy przebudowali niemal wszystkie animacje, zmienili drybling, dorzucają do zabawy potężne strzały, a to tylko kilka z opracowanych zmian.
Spędziłem z FIFA 23 za mało czasu, by móc ostatecznie ocenić wszystkie wprowadzone zmiany, ale podczas kilku pierwszych godzin poczułem, że deweloperzy mają plan. Najnowsza gra EA nie będzie wyłącznie „przejściowym” tytułem, który ma zwiastować nowości zmierzające do EA Sports FC, a jest to zdecydowanie część oferująca sporo ciekawych zmian. Czy wszystkie nowości w ostateczności przypadną szerokiej publice do gustu? Przekonamy się za kilka tygodni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS