Fiat zdecydował się na nietypowy krok i przerobi swój elektryczny model 500e na auto spalinowe. Producent szacuje, że sprzedaż modelu przekroczy 100 tys. egzemplarzy rocznie. Podzielono się również prognozami dotyczącymi ceny spalinowego wariantu. Będzie to pierwsza taka sytuacja w historii, kiedy samochód od początku tworzony jako wyłącznie elektryczny, otrzyma kilka lat po premierze wersję spalinową. Powodem jest oczywiście niezadowalająca sprzedaż.
Fiat 500e doczeka się wariantu spalinowego. Decyzja, choć nietypowa, nie jest niczym zaskakującym, ponieważ o tym, że włoski producent rozważa taki krok, mówiło się już od dawna. Zaprezentowane w 2020 roku 500e, jak sama nazwa wskazuje, debiutowało w wersji na prąd i tylko z takim rodzajem napędu miało być oferowane. Śmiało można stwierdzić, że zmiana w strategii włoskiego producenta wynika m.in. ze stosunkowo niskiego zainteresowania elektryczną wersją modelu (w 2023 r. z taśm zjechało nieco ponad 77 tys. egzemplarzy).
Spalinowy wariant 500e nie zostanie wyposażony w doskonale znany z aut koncernu Stellantis silnik benzynowy 1.2 PureTech. Zamiast tego w spalinowej “pięćsetce” znajdziemy litrowy silnik benzynowy znany choćby z poprzedniej generacji modelu oraz z Pandy. Generuje on 70 KM, a wspomaga go układ miękkiej hybrydy.
Oliver Francois, dyrektor generalny marki Fiat, zapowiedział, że samochód produkowany będzie w fabryce Mirafiori w Turynie. Premiera spalinowego wariantu zaplanowana jest na przełom 2025 i 2026 roku. Produkcja ma natomiast ruszyć w pierwszym kwartale 2026 r. Szef Fiata na Europę Gaetano Thorel, powiedział, że popyt na spalinowy wariant powinien wynosić między 100 tys. i 110 tys. sztuk rocznie.
A co z ceną? Wspomniany już dyrektor generalny włoskiej marki zapowiedział, że nowa spalinowa “pięćsetka” będzie kosztować “kilkaset euro więcej” niż jej poprzedniczka. To oczywiście wiąże się z koniecznością spełnienia unijnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i wyposażenia auta w szereg systemów. Katalogowa cena dostępnej jeszcze poprzedniej generacji ze spalinowym napędem, zaczyna się od 61 tys. zł, więc nowa wersja będzie kosztowała około 63-65 tys. zł. Będzie to nieporównywalnie mniej od jej elektrycznej odmiany, za którą trzeba obecnie zapłacić minimum 130,9 tys. zł.
Warto wspomnieć, że “stary” sp … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS