Dramatyczną sytuację największego polskiego festiwalu teatralnego opisaliśmy w poniedziałek. W odpowiedzi władze miasta informują: spłata długów Malty nie jest naszym obowiązkiem, możemy jednak rozmawiać.
Malta to festiwal teatralny z ponad 30-letnią tradycją, największy w Polsce i jeden z największych w Europie. O jego problemach napisaliśmy w “Wyborczej” w poniedziałek.
Problemy festiwalu Malta
Festiwal wymyślił na początku lat 90. ubiegłego wieku menedżer kultury Michał Merczyński. Dziś prowadzi go organizacja pozarządowa Fundacja Malta, na kolejne edycje zdobywa dotacje, w tym od władz miasta.
Jednak sytuacja festiwalu i fundacji jest koszmarnie zła. Wpłynęły na nią pandemia, inflacja, obcięte dotacje z Ministerstwa Kultury i urzędu miasta, a także wojna w Ukrainie, która sprawiła, że sponsorzy lokują pieniądze gdzie indziej. Jest tak źle, że – jak mówiła nam pełnomocniczka dyrektora festiwalu Magdalena Sroka – przyszłoroczna edycja może się już nie odbyć.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS