O ile sam weekend wyścigowy w Azerbejdżanie nie dostarczył za wielu emocji na torze, o tyle dużo ciekawych rzeczy działo się poza nim. Było to spowodowane zeszłotygodniowym komunikatem AlphaTauri o pozyskaniu Laurenta Mekiesa, do czego media miały wiele pytań podczas rozmów z przedstawicielami zainteresowanych ekip.
I tutaj zaczęła się też zaskakująca retoryka Frederica Vasseura sugerująca, że dla włoskiego zespołu nie będzie to duża strata, co zaprzeczało wcześniejszym informacjom tamtejszej prasy o istotnej roli Francuza. W tle rozwijał się również wątek niezadowolenia Ferrari z tak wczesnego ogłoszenia transferu przez obóz Red Bulla.
Mekies pojawił się bowiem normalnie w czerwonym trykocie w Azerbejdżanie, zaś jego jeszcze obecny przełożony jasno dał do zrozumienia, że kwestie terminu zakończenia umowy i tzw. urlopu ogrodniczego nie zostały ustalone. Zresztą to samo można było wywnioskować ze środowej “oficjalki” AlphaTauri.
Jak się okazało sobotniego poranka, wszystkie te sprawy były i są ze sobą powiązane. Wówczas Corriere dello Sport poinformowało o dwóch kluczowych inżynierach Red Bulla, którzy mają się pojawić w Maranello, co naturalnie tłumaczyłoby zachowanie Vasseura. W niedzielę pojawiło się jeszcze więcej szczegółów tej sprawie.
Sky Germany zaczęło donosić o podchodach francuskiego działacza w kwestii podkupienia wysoko postawionych speców w Milton Keynes. Niedługo później ciekawym wytłumaczeniem tej sytuacji podzielił się Helmut Marko, który zasugerował, że ma to związek z “pewnymi układami” dotyczącymi przejścia Mekiesa.
Helmut Marko on the Ferrari poaching Red Bull employees: “Laurent Mekies will be team principal at Alpha Tauri. But there is gardening leave (ban) so you do some deals. But the names that are going around, aren’t going to be part of the deal.”#AzerbaijanGP
— tami. (@Vetteleclerc) April 30, 2023
Poniedziałkowy raport włoskiego Motorsport przyniósł istotne wiadomość odnośnie tego, kim są ci wyżej wspomniani inżynierowie. Jednym z nich ma być Enrico Balbo, a więc obecny szef ds. aerodynamiki byków. Pozyskanie włoskiego speca byłoby naturalnie dużym wzmocnieniem dla Scuderii, biorąc pod uwagę jego niebagatelną rolę w Red Bullu.
Jeszcze ciekawiej wyglądają natomiast sugestie nt. drugiego technika, który zasili bądź już nawet zasilił 2. zespół sezonu 2022. Ma być to bowiem jedna z osób odpowiedzialna za stworzenie tzw. potrójnego DRS-u, który daje obecnie taką potężną przewagę Austriakom na prostych. Zdaniem serwisu z Półwyspu Apenińskiego, jegomość rozpoczął już pracę w Maranello.
Nie wiadomo, czy na tym zakończy się polowanie Ferrari, aczkolwiek nieprzypadkowa wydaje się też wzmianka globalnego Motorsportu o przedłużeniu wygasającego kontraktu Adriana Neweya z Red Bullem, które ma pozwolić obu stronom na współpracę przez kilka kolejnych lat (włączając w to nową erę regulacyjną datowaną na sezon 2026).
Oczywiście trudno sobie wyobrazić, aby plany Vasseura zakładały zwerbowanie tak uznanego inżyniera, choć należy pamiętać, iż w przeszłości Newey był bardzo bliski przenosin do Włoch. W ostatnich miesiącach więcej na jego temat spekulowało się jednak w kontekście Astona Martina i ambitnych działań Lawrence’a Strolla, ale do tego najprawdopodobniej również nie dojdzie.
Na zdjęciu tytułowym: Enrico Balbo
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS