A A+ A++

O ile sam weekend wyścigowy w Azerbejdżanie nie dostarczył za wielu emocji na torze, o tyle dużo ciekawych rzeczy działo się poza nim. Było to spowodowane zeszłotygodniowym komunikatem AlphaTauri o pozyskaniu Laurenta Mekiesa, do czego media miały wiele pytań podczas rozmów z przedstawicielami zainteresowanych ekip.

I tutaj zaczęła się też zaskakująca retoryka Frederica Vasseura sugerująca, że dla włoskiego zespołu nie będzie to duża strata, co zaprzeczało wcześniejszym informacjom tamtejszej prasy o istotnej roli Francuza. W tle rozwijał się również wątek niezadowolenia Ferrari z tak wczesnego ogłoszenia transferu przez obóz Red Bulla.

Mekies pojawił się bowiem normalnie w czerwonym trykocie w Azerbejdżanie, zaś jego jeszcze obecny przełożony jasno dał do zrozumienia, że kwestie terminu zakończenia umowy i tzw. urlopu ogrodniczego nie zostały ustalone. Zresztą to samo można było wywnioskować ze środowej “oficjalki” AlphaTauri.

Jak się okazało sobotniego poranka, wszystkie te sprawy były i są ze sobą powiązane. Wówczas Corriere dello Sport poinformowało o dwóch kluczowych inżynierach Red Bulla, którzy mają się pojawić w Maranello, co naturalnie tłumaczyłoby zachowanie Vasseura. W niedzielę pojawiło się jeszcze więcej szczegółów tej sprawie.

Sky Germany zaczęło donosić o podchodach francuskiego działacza w kwestii podkupienia wysoko postawionych speców w Milton Keynes. Niedługo później ciekawym wytłumaczeniem tej sytuacji podzielił się Helmut Marko, który zasugerował, że ma to związek z “pewnymi układami” dotyczącymi przejścia Mekiesa.

Poniedziałkowy raport włoskiego Motorsport przyniósł istotne wiadomość odnośnie tego, kim są ci wyżej wspomniani inżynierowie. Jednym z nich ma być Enrico Balbo, a więc obecny szef ds. aerodynamiki byków. Pozyskanie włoskiego speca byłoby naturalnie dużym wzmocnieniem dla Scuderii, biorąc pod uwagę jego niebagatelną rolę w Red Bullu.

Jeszcze ciekawiej wyglądają natomiast sugestie nt. drugiego technika, który zasili bądź już nawet zasilił 2. zespół sezonu 2022. Ma być to bowiem jedna z osób odpowiedzialna za stworzenie tzw. potrójnego DRS-u, który daje obecnie taką potężną przewagę Austriakom na prostych. Zdaniem serwisu z Półwyspu Apenińskiego, jegomość rozpoczął już pracę w Maranello.

Nie wiadomo, czy na tym zakończy się polowanie Ferrari, aczkolwiek nieprzypadkowa wydaje się też wzmianka globalnego Motorsportu o przedłużeniu wygasającego kontraktu Adriana Neweya z Red Bullem, które ma pozwolić obu stronom na współpracę przez kilka kolejnych lat (włączając w to nową erę regulacyjną datowaną na sezon 2026).

Oczywiście trudno sobie wyobrazić, aby plany Vasseura zakładały zwerbowanie tak uznanego inżyniera, choć należy pamiętać, iż w przeszłości Newey był bardzo bliski przenosin do Włoch. W ostatnich miesiącach więcej na jego temat spekulowało się jednak w kontekście Astona Martina i ambitnych działań Lawrence’a Strolla, ale do tego najprawdopodobniej również nie dojdzie.

Na zdjęciu tytułowym: Enrico Balbo

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUdany początek Fręch w Saint Malo
Następny artykułPapieska konferencja prasowa podczas lotu Budapeszt-Rzym (dokumentacja)