A A+ A++

O takich zamiarach poinformował serwis Formu1a.uno mający dobre źródła w Maranello. W najbliższy czwartek i piątek Charles Leclerc oraz Carlos Sainz mają stawić się na Pista de Fiorano, aby wykonać ważne prace zarówno dla zespołu, jak i FIA.

Oczywiście z włoskiego punktu widzenia najważniejsze będą testy nowych elementów SF-24, jakie pojawią się na Imoli. Będzie to pierwszy z trzech dużych pakietów poprawek przewidzianych na ten sezon i Ferrari liczy, że pozwoli zanotować podobny postęp jak w przypadku McLarena. O sile tego progresu mają stanowić nowe boczne wloty powietrza, podłoga oraz przednie skrzydło.

Scuderia sprawdzi te części w ramach drugiego i ostatniego dnia filmowego w 2024 roku. Jest to bardzo sprytna zagrywka i nie pierwsza taka w jej wykonaniu. Już w zeszłorocznej kampanii zespół pojawił się na swoim testowym torze, aby wówczas wypróbować ulepszenia przygotowywane na GP Austrii.

Nie będą to natomiast jedyne prace wykonane przez monakijsko-hiszpański duet. Do Włoch przyjedzie również FIA ze swoim nowym projektem chlapaczy. Ten zeszłoroczny okazał się bowiem kompletnie nieudany i Federacja miała wyciągnąć właściwe wnioski. Przyjmuje się, że do tego celu zostaną wykorzystane starsze czerwone samochody jak np. F1-75 z sezonu 2022.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOjciec chciał zamienić się miejscami w samolocie. Aby dopiąć swego, przygotował podstępny plan
Następny artykułBezpłatne wejściówki na koncert 5/6 już są do odbioru