A A+ A++

Stajnia z Maranello przez błędne decyzje strategiczne i proste pomyłki straciła zwycięstwo przed własną publicznością. Żaden z zespołów od początku weekendu nie dysponował nawet zbliżonym tempem, a po czterech godzinach nic nie wskazywało, aby ktokolwiek inny miał szansę na triumf. Gdyby Ferrari nie wybrało nie wybrało błędnej strategii, gdy na torze zaczęło padać, bez przeszkód mogłoby dowieźć dublet. 

Drugą rundę Długodystansowych Mistrzostw Świata wygrała #7 Toyota w składzie Mike Conway, Kamui Kobayashi i Nyck de Vries. Podium uzupełniły dwie załogi Porsche Penske Motorsport. W klasie LMGT3 Team WRT wywalczył dublet, a trzecie miejsce zajął #92 Manthey PureRxcing.

Pocieszenie dla Tifosi

Mimo dramatu Ferrari, fani wyścigów mogą znaleźć pocieszenie w rezultacie końcowym. #83 AF Corse – Robert Kubica, Yifei Ye i Robert Szwarcman stanęli na najwyższym stopniu podium zespołów prywatnych, pokonując dwie załogi Hertz Team Jota i #99 Proton Competition.

Valentino Rossi, dziewięciokrotny mistrz świata zdobył swoje pierwsze podium w FIA World Endurance Championship. Włoch był najszybszym kierowcą z załogi #46 Teamu WRT.

Relacja z pierwszych trzech godzin:

Czwarta godzina rozpoczęła się równie chaotycznie, co pierwsza. Na Imoli spadły pierwsze krople deszczu, a chwilę później Carl Bennett rozbił samochód Isotta Fraschini. Aby usunąć pojazd z pobocza konieczne było Full Course Yellow.

Miguel Molina z Ferrari numer 50 zaspał podczas restartu i został wyprzedzony przez Nycka de Vriesa z Toyoty. Rywalizacja dobrze nie została wznowiona, gdy na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Lewa przednia opona w hipersamochodzie Peugeot #93 została rozerwana, rozrzucając odłamki nadwozia po całym torze.

Po 40 minutach tor został ogłoszony mokrym. Sytuacja nie była prosta, padało za słabo na deszczówki, a zbyt intensywnie na sliki. Ostatecznie na zmianę typu opon po zjeździe samochodu bezpieczeństwa zdecydowały się prawie wszystkie zespoły. Ponieważ opady nie miały być długie i obfite, Ferrari pozostawiło trzy załogi na torze, które tymczasowo objęły prowadzenie.

Samochody #50, #51 i #83 zjechały do pit lane dopiero w momencie, gdy rywale na deszczowych oponach byli tuż za nimi, a na Imoli trwała ulewa. Ferrari z pierwszej, drugiej i trzeciej pozycji spadło na szóstą, siódmą i ósmą.

Chociaż opady przeszły, tor pozostawał mokry przez kolejną godzinę, która prawie w całości minęła pod żółtymi flagami. Z toru wypadali między innymi #35 Alpine, #99 Proton Competition i #15 BMW M Team WRT. Toyota jako pierwsza ściągnęła załogę #8 na zmianę opon z deszczowych na sliki. Brendon Hartley nie był jednak w stanie zapanować nad samochodem. 

Podczas ostatniej godziny zobaczyliśmy najwięcej manewrów wyprzedzania. Yifei Ye za kierownicą #83 AF Corse walczył koło w koło o każdą pozycję. Pit wall Ferrari nie był szczęśliwy, gdy wyprzedzał fabryczną załogę #50. #7 Toyota Gazoo Racing w samej końcówce wyrwała zwycięstwo z rąk #6 Porsche Penske Motorsport.

wyniki:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułМи в руїні: в Польщі підприємці вимагають у фермерів негайно припинити блокаду кордону з Україною
Następny artykułOgromne zmiany dla palaczy w Polsce. Wchodzi nowy system