A A+ A++

Na początku roku kibice Ferrari mogli być załamani tym, co prezentuje ich ukochany zespół w F1. Wprawdzie Włosi nadal nie przerwali dominacji Red Bulla, ale sprawy w Maranello zaczynają wyglądać nieco optymistyczniej.

Katarzyna Łapczyńska

Katarzyna Łapczyńska


Materiały prasowe
/ Ferrari
/ Na zdjęciu: flaga Ferrari

  • Ferrari razem z Mercedesem. Niespodziewany sojusz w F1

Zimą Ferrari chwaliło się imponującymi danymi z symulatora i przekonywało, że zrzuci Red Bull Racing z piedestału Formuły 1. Rzeczywistość okazała się brutalna dla Włochów, bo konkurencja zrobiła krok naprzód, podczas gdy ekipa z Maranello cofnęła się w rozwoju. W efekcie czerwone samochody stały się dopiero czwartą siłą w F1.

Początek sezonu 2023 przyniósł w tej sytuacji miażdżącą krytykę Ferrari. Suchej nitki nie zostawiano na osobie Frederica Vasseura, który dopiero na początku roku przejął władzę w Maranello. Pod znakiem zapytania stanęła też przyszłość kierowców, bo z fabryki docierały sygnały, że Charles Leclerc nie chce przedłużyć umowy.

Ostatnio Ferrari zaczęło notować lepsze wyniki w F1, Leclerc pojawił się na podium wyścigu, a zdaniem części włoskich mediów Monakijczyk podpisał nowy kontrakt z obecnym pracodawcą. To wszystko sprawiło, że nastroje w Maranello uległy poprawie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie

– W niektórych wyścigach, jak chociażby w Belgii, zauważyliśmy oznaki poprawy. Oczywiście, że nadal chcemy się poprawiać. Pracujemy dzień i noc, aby nasz bolid był bardziej konkurencyjny – powiedział włoskim mediom Benedetto Vigna, dyrektor generalny Ferrari.

Vigna podkreślił, że w Ferrari ani przez chwilę nie pojawił się moment zwątpienia, a historia zespołu w F1 zmusza go do walki o najwyższe cele. – Wyścigi to nasze dziedzictwo i ogromny bodziec do dalszych innowacji. To wola postępu, którą musimy zawsze utrzymywać przy życiu. To dziedzictwo naszego założyciela, które musimy nieustannie kultywować z ufnością i pokorą – dodał Włoch.

– Rozpoczęliśmy mistrzostwa świata w tym sezonie z takim nastawieniem, ale poziom naszej konkurencyjności był niższy od oczekiwań – podsumował Vigna, który docenił to, że Ferrari było w stanie stopniowo odwrócić złą kartę.

Poprawa formy Ferrari przekłada się na klasyfikację konstruktorów F1. Włosi obecnie tracą do trzeciego Aston Martina już tylko 5 punktów.

Czytaj także:
Ferrari razem z Mercedesem. Niespodziewany sojusz w F1
Gigant zostaje w F1, ale zmienia zespół!

Czy Ferrari wygra choć jeden wyścig w sezonie 2023?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXTPL S.A.: Rejestracja zmian Statutu XTPL S.A.
Następny artykułPol'and'Rock Festival. Wypadek na terenie imprezy. Trzy osoby poszkodowane