A A+ A++

Włoski producent zakończył swoją pierwszą kampanię w klasie Hypercar trzecim miejscem w 8 Hours of Bahrain, z samochodem #50 499P, w którym zmieniali się Antonio Fuoco, Miguel Molina i Nicklas Nielsen. Finiszowali za dominującymi Toyotami GR010 Hybrid LMH.

Ferrari nie miało prędkości, aby nadążyć za jadącymi na czele Toyotami ani Porsche ekipy Jota, gdy wyścig docierał do 2/3 planowanego dystansu. Jednakże kara dla Antonio Felixa da Costy w samochodzie #38 brytyjskiej stajni postawiła załogę #50 w pozycji do zdobycia podium.

Nielsen mocno naciskał na partnera da Costy, Willa Stevensa, w ostatnich etapach zawodów i udało mu się zapewnić szóste podium dla Ferrari w siedmiu rundach WEC 2023.

Po wyścigu, dyrektor techniczny działu wyścigowego Ferrari, Ferdinando Cannizzo, pochwalił zespół za zdobycie trzeciego miejsca w ostatnim wyścigu sezonu.

– Nigdy się nie poddajemy – powiedział Cannizzo. – To była dla nas bardzo trudna impreza. Było ciężko, ponieważ nie dysponowaliśmy najszybszym, ani drugim najszybszym samochodem.

– Jesteśmy jednak jeszcze bardziej dumni z wyników, ponieważ odpowiednio rozegraliśmy strategię, dzięki czemu zdobyliśmy podium – kontynuował. – Musimy jednakże dokładniej przeanalizować, jak walczyć o czołową trójkę, gdy nie dysponuje się najmocniejszym autem. Często rywale łatwo nas wyprzedzali na tym torze. Przyjrzyjmy się, jak lepiej możemy zarządzać naszym tempem, ustawieniami, pit stopami, energią itp.

Czytaj również:

Cannizzo uważał, że Ferrari było najlepszym zespołem, w kontekście zarządzania oponami. Wskazuje, że mniejsza degradacja ogumienia na tle rywali była wynikiem dodatkowej pracy podjętej przed finałem w Bahrajnie po rozczarowującym występie we wcześniejszej rundzie w Fuji.

– Myślę, że najlepiej radziliśmy sobie z oszczędzaniem opon, ponieważ jeśli spojrzeć na wydajność, byliśmy w stanie cały czas podążać równym tempem, nawet w trakcie drugich stintów – wskazał. – Pracowaliśmy nad tym aspektem naprawdę ciężko, bo wiedzieliśmy, że ten wyścig będzie dla nas niełatwy.

– Nasze samochody naprawdę nieźle obchodziły się z  ogumieniem na torze w Bahrajnie, którego nawierzchnia jest bardzo agresywna dla opon. To kwestia tego, jak ustawiliśmy samochód. Zastosowana konfiguracja różniła się od tej wdrożonej w poprzednich wyścigach – zdradził.

Dwa hipersamochody Ferrari podążały blisko siebie w przedostatniej godzinie, gdy Alessandro Pier Guidi i Fuoco walczyli o pozycję po swoich kolejnych wizytach w alei serwisowej. Ostatecznie to Fuoco spisał się lepiej w tym pojedynku.

Samochód #51 499P z Pier Guidim, Jamesem Calado i Antonio Giovinazzim natomiast spadł na szóste miejsce, za Jotę oraz Porsche Penske 963 #6. Okazało się, że przyczyną tajemniczego pogorszenia tempa Pier Guidiego w końcówce zawodów był problem z zawieszeniem.

– Mieliśmy jakiś problem z tylnymi amortyzatorami w samochodzie #51 – przekazał Cannizzo. – Nadal musimy to sprawdzić, ale w pewnym momencie nie pracowały właściwie. Przełożyło się to na brak odpowiedniej przyczepności tyłu auta.

Czytaj również:

Video: Podsumowanie 8 Hours of Bahrain 2023

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNabór do Młodzieżowej Rady Muzeum Manggha
Następny artykułSOR w Bochni. Jak pomagać w przypadku wychłodzenia organizmu i odmrożeń?