Ferrari udanie rozpoczęło tegoroczną kampanię. Jako jedyna ekipa przełamała hegemonię Red Bulla. Ponadto przynajmniej jeden SF-24 wjeżdżał na podium w czterech z pięciu pierwszych wyścigów.
Akurat w ostatnim z nich – Grand Prix Chin – Scuderia spisała się nieco gorzej, dojeżdżając na czwartej i piątej pozycji. Z kolei Lando Norris z McLarena finiszował drugi za Maxem Verstappenem i generalnie przez cały weekend był przed Ferrari.
Pytany czy Ferrari poczyniło krok wstecz w walce z McLarenem, Vasseur odparł, iż osiągi obu ekip są tak zbliżone, że o wyższości decydować będą detale na każdym kolejnym torze.
– Myślę, że to kwestia jednej dziesiątej lub nawet pięciu setnych – uznał Vasseur. – Na przykład w Melbourne po sześćdziesięciu okrążeniach finiszowaliśmy z 8 s przed nimi. Chodzi głównie o to, aby wyciągnąć z siebie to, co najlepsze.
– Mówimy o rozwoju, ale najpierw jako zespół musimy wydobyć maksimum z tego, co mamy, a to w ten weekend się nie udało. To nie tak, że sytuacja zmienia się diametralnie co rundę. Może to zależeć od toru, od asfaltu. Niełatwo jest zrozumieć nawierzchnię w Chinach, także z powodu formatu. W piątek przejechaliśmy stint na miękkich, a do wyścigu przystąpiliśmy na pośrednich, prawie ich wcześniej nie używając. Zaliczyliśmy jedno okrążenie w kwalifikacjach.
– Takie zrozumienie sytuacji czy odpowiednie podejście może mieć znaczenie, ponieważ mówimy o dziesiątej części sekundy. Nie chodzi o pół sekundy.
Vasseur podkreślił, że grupa pościgowa za Verstappenem jest blisko siebie i trudno na podstawie dotychczasowych weekendów ocenić, kto jest z przodu i co jest normą.
– Nie było normalnego weekendu. To początek sezonu. Wszyscy są bardzo, bardzo blisko siebie. Max chwilami jest szybszy. Jednak w jednej dziesiątej mamy grupę sześciu czy siedmiu samochodów. Przez detale możesz przejść od bohatera do zera.
– A kiedy ruszasz z dziewiątego pola, jest dużo trudniej. Masz sporo brudnego powietrza na pierwszych okrążeniach i problemy z wyprzedzaniem. Nawet jeśli jesteś szybszy, trudno wyprzedzać, a po dziesięciu okrążeniach niszczysz opony i po tobie.
– Tu naprawdę chodzi, żeby wszystko odpowiednio poskładać. Nie mieliśmy czystego weekendu i popełniliśmy zbyt wiele błędów. W tej grupie jeśli nie wykonasz pracy idealnie, nie będziesz na czele.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS