Czesław Michniewicz osiągnął wszystkie cele sportowe, jakie na początku 2022 roku postawił przed nim Cezary Kulesza, ale to nie wystarczyło do utrzymania posady. Prezes PZPN już wie, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Nie ujawnił nazwiska, ale zdradził, że będzie to obcokrajowiec. Faworytem mediów i ekspertów jest Paulo Bento. Jednak według naszych informacji nowym selekcjonerem Biało-Czerwonych zostanie Fernando Santos. W poniedziałek Portugalczyk pojawił się na stołecznym lotnisku Chopina w towarzystwie dwóch osób. Następnie wszyscy udali się – prawdopodobnie – na spotkanie z Kuleszą. To właśnie 68-latek ma zostać ogłoszony na wtorkowej konferencji prasowej.
Santos nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Może liczyć na podobne zarobki, co w Portugalii
Santos ma spore doświadczenie w prowadzeniu reprezentacji. W latach 2010-2014 trenował drużynę narodową Grecji. Dużym sukcesem było dotarcie do 1/8 finału mistrzostw świata 2014. Jeszcze lepiej zaprezentował się w roli szkoleniowca Portugalii. We własnej ojczyźnie pracował w latach 2014-2022. Największym osiągnięciem było zdobycie mistrzostwa Europy z 2016 roku. Z kolei na ostatnich mistrzostwach świata w Katarze jego drużyna rozczarowała. Zespół dotarł do ćwierćfinału i tam przegrał sensacyjnie z Marokiem. Po mundialu główna krytyka spadła na selekcjonera, który nie dawał zbyt wielu okazji do gry Cristiano Ronaldo.
W kadrze Portugalii Santos mógł liczyć na spore wynagrodzenie. Rocznie zarabiał 2,25 mln dolarów, co w przeliczeniu na polską walutę daje około 11 mln złotych. W grudniu 2022 roku ta kwota plasowała go na 9. miejscu w rankingu najlepiej zarabiających selekcjonerów na mistrzostwach świata w Katarze. Na czele listy znajdowali się szkoleniowiec Niemiec – Hansi Flick (6,5 mln euro), Anglii – Gareth Southgate (5,8 mln euro) czy Francji – Didier Deschamps (3,8 mln euro).
Jak donoszą media, w kontrakcie Santosa była zawarta klauzula, która gwarantowała mu wzrost wynagrodzenia o kolejne miliony, jeśli Portugalia wygrałaby mistrzostwa w Katarze. Ostatecznie trener pożegnał się z ojczyzną i wszystko wskazuje na to, że teraz poprowadzi reprezentację Polski.
Okazuje się, że w naszej kadrze będzie mógł liczyć na podobną wypłatę. PZPN notuje dobre wyniki finansowe i ma rekordowo duży budżet – ponad 360 mln zł, o czym więcej pisaliśmy ->>> TUTAJ. W związku z tym polska federacja jest w stanie zaproponować Portugalczykowi od 2,5 do 3 mln euro rocznie, a więc około 12 mln złotych.
Tak wielka kwota może zaskoczyć wielu. Dla porównania Czesław Michniewicz zarabiał na kontrakcie z PZPN 570 tysięcy euro. Więcej otrzymywał Paulo Sousa, ale i tak nie zbliżył się do wspomnianej kwoty. Jego wynagrodzenie wynosiło 840 tysięcy euro rocznie.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Santos to doświadczony trener. Zanim zaczął prowadzić reprezentacje, był szkoleniowcem klubowym. Pracował m.in. w PAOK-u, Benfice Lizbona, AEK-u czy Sportingu CP. O tym, kto ostatecznie zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski, przekonamy się we wtorek 24 stycznia. Tego dnia odbędzie się konferencja prasowa, na której pojawi się Kulesza oraz nowy trener. Pierwszym wyzwaniem szkoleniowca będą eliminacje do Euro 2024. Polska rozpocznie rywalizację od meczu z Czechami. Spotkanie zaplanowano na 24 marca 2023 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS