A A+ A++

Kolejny tydzień wojny na Ukrainie przyniósł między innymi ogromną świadomość reszcie świata, że działania rosyjskie są argumentowane ogromem kłamstw. Po tym jak w Turcji, oficjalnie do kamer reporterów, minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Łagrow, w jednym zdaniu powiedział, że Rosja nie planuje ataków na inne kraje i nie zaatakowała też Ukrainy, doczekał się modyfikacji swego nazwiska na Łgarow.

Szymon Kołdys

Kolejne argumenty Kremla o tym, że na Ukrainie trwają prace nad rozwojem broni chemicznej, że w Ukrainie jest potrzeba denazyfikacji, także można między bajki włożyć. Nawet argument, że Rosja wkracza, aby bronić Rosjan prześladowanych przez Ukraińców, stanął na głowie. W części wschodniej Ukrainy, gdzie Mariupol, Chersoń i inne miasta były zamieszkane przez ludność rosyjskojęzyczną, okazało się, że to właśnie armia rosyjska zniszczyła je, nie pozwalając przy tym owej rosyjskojęzycznej ludności, którą miała bronić, na ewakuację czy otrzymanie pomocy humanitarnej przez dwa tygodnie. Doprowadzili w ten sposób, jak niektórzy szacują, do śmierci nawet 20 tysięcy cywili. Wszyscy dziwią się jednocześnie temu, jak słaba okazała się ta armia Putina. Z doniesień i świadectw przytaczanych przez pojmanych rosyjskich żołnierzy wyjawia się obraz, że zostali oni okłamani, tym, że jadą na ćwiczenia, albo że mają zbierać informacje, a tu znaleźli się w środku po prostu wojny jako najeźdźcy. W moim przekonaniu tak zwane niskie morale rosyjskiej armii wynika z niechęci wielu prostych żołnierzy, często młodych chłopaków z poboru, do zabijania ludzi i walczenia w niesprawiedliwej wojnie. Okazało się przy tym, że Rosjanie nie zabierają ciał swoich poległych żołnierzy, okazując im przy tym całkowity brak szacunku. Obecnie podejrzewa się, że nawet występ przeciwko wojnie rosyjskiej dziennikarki, w trakcie trwania głównego programu wiadomości w kanale telewizji rosyjskiej, był ustawiony.

Smutkiem, ale też i gniewem, napawa postawa dużej części kościoła prawosławnego Patriarchatu Moskwy wraz z jego patriarchą Cyrylem. W niedzielę, 13 marca, podarował on naczelnemu dowódcy Wojsk Gwardii Narodowej Rosji (Rosgwardii) ikonę Matki Boskiej Augustowskiej, która ma generalnie pomóc przyspieszyć zwycięstwo armii rosyjskiej w Ukrainie. Nie ma się co dziwić, że niektóre kościoły prawosławne ogłosiły już rozbrat z Patriarchatem Moskwy. Z drugiej strony, niezwykłą wiadomością było to, że wiedźmy i wiedźmini Rosji zebrali się w Moskwie by dokonać rytuału, mającego otoczyć ochronną mocą Putina.

Jeśli trzymać się Biblii, to czytamy tam słowa Jezusa, dotyczące natury diabła: „Od początku był on mordercą i nie wytrwał w prawdzie, bo nie ma w nim prawdy. Kiedy kłamie, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. (Ew Jana 8:44)”. Po tych dwóch rzeczach można rozpoznać dzieła diabelskie: Kłamstwo i śmierć, która podąża za kłamstwem.

Autor jest pastorem w Kościele Chrześcijan Baptystów w Kętrzynie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMonaco 2 PC
Następny artykułBielsko-Biała: Ktoś poznaje tych rzezimieszków?