Dolar po wczorajszych słowach Powella osłabił się. Główna para walutowa urosła na moment powyżej 1,06. Prezes Fed-u dał jasno do zrozumienia, że bank będzie nadal robił wszystko, aby osiągnąć swój cel inflacyjny na poziomie 2 proc. Dalsze podwyżki stóp procentowych w tym roku są jednak na ten moment mało prawdopodobne. Rezerwa Federalna będzie postępować ostrożnie.
Rynek ze słów Powella wnioskuje, że jeszcze jedna podwyżka stóp procentowych jest już mało realna. Szef Fed-u wskazał na dużą niepewność i szereg ryzyk a także podkreślił, że Rezerwa Federalna do tej pory wykonała już dużo pracy. Wydaje się zatem, że instytucja osiągnęła już szczyt całego cyklu zacieśniania. Powell jest oczywiście dużym dyplomatą i nie omieszkał zaznaczyć, że dalsze decyzje będą uzależnione od danych i na ten moment nie można całkowicie wykluczyć, kolejnego ruchu w górę. Krótko mówiąc Fed pozostaje ostrożnie jastrzębi.
Kontrakty Fed Fund Futures obniżyły oczekiwania na podwyżkę stóp o 25 pb w listopadzie do poniżej 2 proc. i do 26 proc. w grudniu.
Aktualnie jednak polityka pieniężna jest pewnego rodzaju tłem dla rynku. Nadal najważniejszym tematem jest ryzyko geopolityczne. Dolar zatem może w każdej chwili zyskać w przypadku wybuchu większej awersji do ryzyka. Ponownie będzie pełnił wówczas rolę waluty pierwszego wyboru lub po prostu bezpiecznej przystani.
Pozostając na rynku walutowym należy spojrzeć na ciekawą sytuację na parze USD/JPY. Kurs znajduje się bardzo blisko psychologicznej bariery 150,00. W przeszłości dochodziło do interwencji ze strony Ministerstwa Finansów lub Banku Japonii kiedy to notowania osiągały ten poziom. Ostatnio takie działania widzieliśmy na początku października. Jen pozostaje słaby względem dolara amerykańskiego i nic nie zapowiada, żeby ta tendencja uległa zmianie. Maleją szanse na to, że BoJ zrezygnuje z ekspansywnej polityki monetarnej. Co prawda inflacja (3 proc. r/r) od dłuższego czasu utrzymuje się powyżej celu inflacyjnego, ale swój szczyt osiągnęła kilka miesięcy temu. Inflacja bazowa (2,8 proc. r/r) pozostaje podwyższona ale tu również widać powolną tendencje spadkową. Dziś w nocy poznaliśmy najnowsze dane na temat wskaźników CPI.
Na wykresie USD/JPY widoczny jest układ łudząco zbliżony do trójkąta zwyżkującego, który daje większe szansę na „wyjście górą” notowań. Oznaczałoby to wówczas możliwy w niedalekiej przyszłości „atak” na szczyt z października 2022, który został ustanowiony w okolicy poziomu 152,00.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS