Można wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.
Fed jak mantrę powtarza, że stopy pozostaną na wysokim poziomie tak długo, jak będzie to konieczne. To zdanie jednak jest na tyle ogólne, że niewiele wnosi nowego, a jedynie osłabia szanse obniżek stóp procentowych w czerwcu (które i tak są w tym momencie już niewielkie). Wydźwięk słów amerykańskich decydentów jest jeden: „zadanie walki z inflacją nie zostało jeszcze w pełni wykonane”. Rezerwa Federalna chce więcej danych, dlatego pozostaje nam czekać i bacznie obserwować jak przebiegają procesy cenowe w amerykańskiej gospodarce.
Na Wall Street brakowało zdecydowanego kierunku. Dow Jones zyskał 0,17 proc. natomiast dwa pozostałe benchmarki (Nasdaq Composite oraz SP500) straciły odpowiednio 0,1 oraz 0,2 proc. Rentowność 2-letnich obligacji skarbowych USA wzrosła o 7 pb do 4,99 proc., a 10-letnich o 7 pb do 4,67 proc.
Rynki nadal zmniejszały oczekiwania na obniżki stóp procentowych Fed w tym roku. Kontrakty Fed Funds Futures wyceniają 12 proc. szans na ruch w dół o 25 pb do czerwca.
Jeśli chodzi o konflikt między Izraelem a Iranem, sekretarz skarbu USA Janet Yellen jasno zakomunikowała, że Stany Zjednoczone powinny zaostrzyć sankcje wobec Iranu w ciągu kilku dni. UE ma przedstawić pewne propozycje już w przyszłym tygodniu.
Drugorzędne dane z rynku nieruchomości USA rozczarowały gorszymi wynikami. Liczba rozpoczętych budów domów w marcu spadła o 14,7 proc. m/m do 1,321 mln (prognoza -2,4 proc.) a wynik lutowy został zrewidowany w górę do 12,7 proc. z 10,7 proc. poprzednio. Marcowe pozwolenia na budowę spadły o 4,3 proc. m/m do 1,458 mln (prognoza -0,9 proc.), a luty został zrewidowany w górę do 2,3 proc. z 1,9 proc. początkowo. Produkcja przemysłowa urosła w marcu o 0,4 proc. miesiąc do miesiąca tak jak wskazywał konsensus rynkowy. Dziś poznamy Beżową Księgę Fed.
Na uwagę zasługują również publikacje z Państwa Środka. PKB Chin w I kwartale był wyższy niż oczekiwano i wyniósł 5,3 proc. w ujęciu rok do roku. Miesięczne dane sugerują jednak, że wzrost spowolnił w marcu po mocnym początku roku. Wzrost pozostawał nierównomierny. Inwestycje były solidne, wspierane przez bodźce polityczne, ale konsumpcja pozostała słaba. Mieszane sygnały płynące z poprawy wskaźników PMI i spowolnienia wzrostu aktywności w marcu budzą wątpliwości, czy ożywienie gospodarcze obserwowane na początku tego roku może zostać utrzymane.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS