Napastnikiem okazał się znany miejscowej policji 19-latek Brandon Scott Hole. Zastępca szefa policji w Indianapolis, Craig McCartt potwierdził, że bandyta przybył do centrum FedEx w pobliżu miejskiego lotniska i otworzył losowo ogień do osób znajdujących się na parkingu, a następnie do pracowników wewnątrz magazynu.
Były pracownik FedEx
– Nie było żadnej konfrontacji z nikim, kto tam był – powiedział McCartt. – Nie było żadnych zakłóceń, nie było kłótni. Po prostu wydawało się, że zaczął strzelać do przypadkowych ludzi – zaznaczył śledczy. Policjant wskazał, że w chwili zdarzenia w placówce znajdowało się co najmniej 100 osób. W trakcie ataku wielu pracowników było na przerwach obiadowych. Wielu innych kończyło zmianę lub rozpoczynało nową.
Policja nie ustaliła jeszcze motywów działania mordercy. Wiadomo natomiast, że Hole był byłym pracownikiem FedEx w placówce, w której dokonał ataku, oraz że w ubiegłym roku był przesłuchiwany przez FBI i przebywał w tymczasowym areszcie psychiatrycznym.
Strzelanina w Indianapolis
Amerykańska media przekazały w piątek informacje o wielu ofiarach śmiertelnych strzelaniny w mieście Indianapolis w Stanach Zjednoczonych. Zdarzenie miało miejsce w placówce FedEx – międzynarodowej firmy kurierskiej. Amerykańskie służby zablokowały przebiegającą w pobliżu lotniska autostradę i zaapelowały do mieszkańców, by nie zbliżali się do placówki FedEx, a kierowcy poruszali się innymi trasami.
Do strzelaniny doszło w czwartek około godz. 23 czasu lokalnego (piątek, godz. 5 rano w Polsce) w okolicy międzynarodowego lotniska. Napastnik użył z broni automatycznej, zabijając osiem osób, a pięć raniąc.
Czytaj też:
Strzelanina w Berlinie. Są ranni, trwa akcja policji
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS