A A+ A++

Reprezentacja Węgier regularnie spuszczała łomot Polakom. Dość powiedzieć, że średnio z Węgrami tracimy blisko trzy gole na jeden mecz. W czwartek o godz. 20:45 zagramy z nimi w eliminacjach do MŚ.

Bartosz Zimkowski

Bartosz Zimkowski


WP SportoweFakty
/ Mateusz Czarnecki
/ Na zdjęciu: Bartosz Bereszyński

20 porażek w 32 meczach. Aż 87 straconych goli – te liczby wyglądają bardzo źle. Ale to efekt wielu poprzednich lat, gdy Węgrzy byli potęgą na świecie i wygrywali niemal ze wszystkimi. My graliśmy z nimi głównie w meczach towarzyskich – aż 26 na 32 rozegrane. 

Dwukrotnie zagraliśmy z Madziarami na igrzyskach olimpijskich (zwycięstwo i porażka) oraz czterokrotnie w eliminacjach do mistrzostw Europy. I tutaj bilans wygląda już korzystniej: wygraliśmy dwa razy i po razie zremisowaliśmy oraz przegraliśmy.

W listopadzie 2011 roku ostatni raz zmierzyliśmy się z Węgrami. W Poznaniu w towarzyskim starciu wygraliśmy 2:1.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Michał Listkiewicz: Minęły czasy, gdy baliśmy się Węgrów. Teraz to oni się nas obawiają

Pierwszy rywal, największe zwycięstwo

Węgrzy to był pierwszy oficjalny rywal, z którym zagraliśmy w historii polskiej piłki. 18 grudnia 1921 roku przegraliśmy w Budapeszcie 0:1, ale najczęściej wspominanym meczem jest jednak ten z 1972 roku.

Wówczas w finale igrzysk olimpijskich wygraliśmy 2:1 po dwóch golach Kazimierza Deyny. Ten mecz zapoczątkował złotą erę w polskim futbolu.

Bilans meczów Polska – Węgry:

Mecze: 32
Zwycięstwa Polski: 8
Remisy: 4
Porażki: 20
Gole strzelone: 39
Gole stracone: 87
Najwyższa porażka: 2:8 (10.07.1949 r.)
Najwyższe zwycięstwo: 3:0 (05.08.1936 r.)

Kto wygra mecz?


zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki


Skomentuj

0

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty


Komentarze (0)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDramat w domowym zaciszu! Syn znęcał się nad ojcem. Kopał i bił po całym ciele
Następny artykułAKT VIII – improwizacja na Prima Aprillis