Zaordynowane przez władze „zamknięcie gospodarki” sprawiło, że aktywność w europejskim sektorze usług praktycznie przestała istnieć. Największe załamanie przeżyli Włosi, gdzie „usługowy” PMI osiągnął wartości nienotowane nigdy i nigdzie wcześniej.
Gdy rząd zakazuje ludziom wychodzić z domów, gospodarka praktycznie przestaje istnieć. Z taką sytuacją od trzech tygodni mamy do czynienia we Włoszech – jeszcze w lutym będącą czwartą największą gospodarką Europy. Najnowsze dane o stanie sektora usług wskazują, że aktywność ekonomiczna w Italii praktycznie ustała.
Wskaźnik PMI dla włoskiego sektora usług w marcu osiągnął niespotykaną nigdzie wcześniej wartość 17,4 punktów. Taki odczyt sygnalizuje bezprecedensowy spadek aktywności w sektorze generującym ok. 80% PKB. Wskaźnik PMI może przyjmować wartości od 0 do 100, ale w praktyce porusza się on w przedziale 40-60 pkt. Zatem spadek poniżej 20 punktów jest czymś zupełnie oderwanym od tego, co widzieliśmy przez 22 lat funkcjonowania tego badania.
Opublikowane dane były gorsze od i tak bardzo pesymistycznych oczekiwań analityków, którzy spodziewali się spadku włoskiego PMI z 52,1 pkt. do 21,0 pkt. Raport IHS odnotował najgłębszy w historii tego badania spadek zatrudnienia, nowych zamówień oraz zaległości produkcyjnych.
Zapaść w sektorze usługowym nie jest tylko domeną Włoch. Drakońskie restrykcje w przemieszczaniu się i prowadzeniu biznesu wprowadziło też wiele kilka innych rządów europejskich. We Francji „usługowy” PMI zaliczył tąpnięcie z 52,5 pkt. do 27,4 pkt. (wobec oczekiwanych 29 pkt), w Hiszpanii odnotowano regres z 52,1 pkt. do 23 pkt. (oczekiwano 25,5 pkt.), a w Niemczech z 52,5 pkt. do 31,7 pkt. (oczekiwano 34,2 pkt.).
W całej strefie euro marcowy PMI dla sektora usług osiągnął wartość 26,4 pkt. i był niemal o połowę niższy niż miesiąc wcześniej. To rezultat niższy od pierwotnie raportowanych 28,4 pkt., co oznacza, że sytuacja ekonomiczna w strefie euro jeszcze bardziej pogorszyła się w ostatnich dniach marca.
– Dane wskazują, że gospodarka strefy euro już teraz kurczy się w tempie zbliżającym się do 10% rocznie, przy czym najgorsze jest nieuchronnie przed nami – skomentował marcowe dane Chris Williamson, główny ekonomista IHS Markit.
– Żaden kraj nie uniknie poważnego spadku aktywności biznesowej, ale szczególnie ostry spadek odnotowano we włoskim sektorze usług – dodał Williamson.
To, co stało się w marcu w europejskim sektorze usług, jest niespotykanym wcześniej szokiem. Istotne jest, że administracyjne „zamknięcie gospodarki” najmocniej uderzyło w sektor usług, który w ubiegłym roku utrzymywał wzrost, broniąc całą europejską gospodarkę przed popadnięciem w recesję zapoczątkowaną już pod koniec 2018 roku w sektorze wytwórczym. Teraz mamy więc kryzys w przemyśle i załamanie w usługach, co prawdopodobnie skończy się najgłębszą recesją w Europie od zakończenia II wojny światowej.
Warto przy tym dodać, że nie jest sporządzany raport PMI dla polskiego sektora usług. W Polsce dysponujemy tylko danymi dla sektora wytwórczego. W marcu polski PMI osiągnął najniższą wartość od kwietnia 2009 roku, sygnalizując bardzo gwałtowny spadek aktywności ekonomicznej w przemyśle.
Krzysztof Kolany
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS