A A+ A++

Dominika Ostałowska jest doskonale znana widzom “M jak miłość” z roli Marty Wojciechowskiej-Budzyńskiej. W serialu gra od 20 lat, ale praca w telewizji nie była dotychczas jej głównym zajęciem. Ostałowska jest dyplomowaną aktorką, wielokrotnie nagradzaną za występy teatralne. Po szkole związała się z Teatrem Ateneum, później przez kilkanaście lat występowała w Powszechnym, a od 2012 r. jest aktorką Teatru Studio. Niestety pandemia koronawirusa odebrała jej możliwość zarabiania przed żywą publicznością.

Jak donosi “Super Express”, Ostałowska jest w trudnej sytuacji finansowej, bo poza graniem w “M jak miłość”, nie ma innych stałych źródeł dochodu. Praca na planie to dla niej zaledwie kilka dni w miesiącu. Z tej pensji musi utrzymać siebie i syna.

– Dużo energii kosztuje mnie, żeby utrzymać się psychicznie “ponad poziomem wody”. Staram się robić rzeczy, które sprawiają nam jakąś drobną przyjemność, tak żeby nie stracić już resztek optymizmu – mówiła Ostałowska w “Dobrym Tygodniu”.

– Syn jest jednak już dorosły. Sam widzi i słyszy co się wokół dzieje. Trudno jest więc przed nim cokolwiek ukrywać – dodała aktorka, którą jeszcze w zeszłym roku mogliśmy oglądać w “Przyjaciółkach” czy “Echu serca”.

Dominika Ostałowska ma 18-letniego syna Huberta, którego ojcem jest jej były mąż i aktor Hubert Zduniak (“M jak miłość”, “Smoleńsk”).

Polskie gwiazdy uciekają w ciepłe kraje. Wkrótce może to być niemożliwe

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMarihuana na własny użytek dozwolona? Posłowie pracują nad ustawami
Następny artykułPrzed nami kolejna sesja rady miasta