A A+ A++

Jak pan się czuje ze świadomością, że na rektora Uniwersytetu im. Komisji Edukacji Narodowej nie wybrała pana społeczność akademicka, a cztery osoby z Rady Uczelni, blokując jednocześnie start pańskim rywalom? – to jedno z pierwszych pytań, które zadano w debacie wyborczej rektorowi UKEN, Piotrowi Borkowi. Burzliwej debacie (choć kandydat jest tylko jeden) towarzyszyły protesty części środowiska, a po serii niewygodnych pytań dyskusję ucięto i zamknięto spotkanie.

– Wybory z definicji zakładają, że walka toczy się między kimś a kimś. Musi być więcej niż jeden kandydat, inaczej to nie są wybory. Rozumiem złość środowiska akademickiego na działanie Rady Uczelni przy UKEN, która zablokowała start jednemu z kandydatów, pozostawiając na polu boju tylko jednego kandydata, obecnego rektora. Jakkolwiek patologiczny jest to krok, to, niestety, jest zgodny z przepisami prawa i tzw. ustawą Gowina – mówi “Wyborczej” wiceminister w resorcie nauki Maciej Gdula.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPapież: dla wyeliminowania nadużyć musimy humanizować relacje społeczne
Następny artykułDebata ,,Reaguje, nie kabluje'' w ACE