Sobotni konkurs był jednym z najszybciej przeprowadzonych w historii. W związku z napiętym kalendarzem organizatorzy zdecydowali się przesunąć start rywalizacji o 15 minut do przodu, przez co rywalizacja rozpoczęła się o 21:15 polskiego czasu. Faworytami do zdobycia medalu byli reprezentanci Polski, którzy kilka chwil wcześniej wygrali serię próbną.
Szaleńcza rywalizacja
Pierwsza seria konkursu szybko pokazała, że o złoto walczyć będą dwa zespoły. Po skokach Mateusza Wróbla i Klemensa Joniaka Polacy przegrywali tylko z Austriakami, wyraźnie wyprzedzając pozostałe zespoły. Zaskakująco przeciętnie prezentowali się Niemcy i Norwegowie, którzy ze skoku na skok tylko powiększali swoją stratę do czołówki.
Kluczowe dla rywalizacji w pierwszej części konkursu okazały się grupy nr 3 i 4. W nich Polacy wystawili dwóch najlepszych zawodników, Kacpra Tomasiaka i Jana Habdasa. Obaj nie zawiedli, lądując na 99 metrze i wyprowadzając naszą drużynę na prowadzenie. Nie przeszkodzili im w tym nawet Austriacy. Mimo skoku Stephana Embachera na 102. metr, nie udało im się utrzymać przewagi nad naszymi zawodnikami, choć udało im się pozostać na prowadzeniu. Obie drużyny, po czterech skokach, miały bowiem taką samą liczbę punktów. Podium uzupełniali z kolei Finowie z Vilho Paalosarim w składzie.
Walka na noże
Od samego początku drugiej serii było wiadomo, że o medalach zdecydować może najmniejsza wpadka. Niestety już w pierwszej grupie Marcin Wróbel skoczył 92,5 metra, wyraźnie przegrywając z Julijanem Schmidem, który poszybował sześć metrów dalej. Wśród Finów bardzo przeciętnie zaprezentował się Tomas Kuisma, który wylądował na 87 metrze, tracąc masę punktów do Słoweńców.
Z biegiem rywalizacji, różnice w walce o złoto i brąz robiły się coraz mniejsze. W reprezentacji Polski bardzo dobrze zaprezentowali się Klemens Joniak i Kacper Tomasiak, którzy zdecydowanie zmniejszyli stratę do rywali, wśród których nieco słabiej zaprezentował się Louis Obersteiner. Wśród Finów z kolei świetnie zaprezentował się Kasperi Valto.
Ostatecznie rywalizacja rozstrzygnęła się w ostatniej grupie. Tam najpierw Vilho Palosaari przeprowadził atak na podium, lecz Maksim Bartolj ze Słowenii zdołał obronić medale dla siebie i swoich kolegów. W walce o złoto, świetny skok na 99. metr oddał Jan Habdas. Niestety tylko pół metra bliżej wylądował Jonas Schuster, który zapewnił swoim kolegom triumf z przewagą 5,8 punktu.
Klasyfikacja końcowa:
1. Austria 972,5 pkt
2. Polska -5,8 pkt
3. Słowenia -46,7 pkt
4. Finlandia -51,7 pkt
5. Niemcy -58,3 pkt
6. Szwajcaria -102,4 pkt
7. Norwegia -117,4 pkt
8. Japonia -174,8 pkt
9. USA -585,7 pkt
10. Kazachstan -633,6 pkt
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS