A A+ A++

To jest spełnienie marzeń każdego pisarza, jeżeli może doprowadzić do tego, że w jego kraju, poziom czytelnictwa wzrośnie – powiedział Remigiusz Mróz w wywiadzie z Grzegorzem Łaguną. Dziennikarz zapytał pisarza, czy czuje na swoich barkach ciężar polskiego czytelnictwa, bo według raportu Biblioteki Narodowej, Mróz był najbardziej poczytnym pisarzem 2020 i 2019 roku, a wcześniej był bardzo wysoko w innych rankingach. 

– W trakcie pisania, staram się nie myśleć o tym, które miejsce w rankingach kto zajmuje. Ile egzemplarzy się sprzedaje. Skupiam się na tym co robię. I staram się to robić najlepiej jak potrafię. A to wszystko, co dzieje się wokół, to jest pewna otoczka, która jest zasługą tego… co się napisze, co się stworzy – przyznał Mróz. 

WIDEO: cały wywiad Grzegorza Łaguny z Remigiuszem Mrozem

 

 

Pisanie to misja?

Grzegorz Łaguna zapytał pisarza o to, czy pisząc, czuje misję edukowania, poszerzania horyzontów Polaków i sprawiania, że będą lepiej mówić w ojczystym języku. – To się dzieje przy okazji. W mojej najnowszej książce “Ekstremista”, która opiera się o lingwistykę kryminalistyczną, istotny jest język. Mamy też tam bohatera, który dba o ten język i wszystkich poprawia. I mówi jak posługiwać się polską mową poprawnie. Ale to nie dzieje się na zasadzie misji. To jest raczej pewna charakterystyka postaci, która ma swoje uzasadnienie w fabule. Uważam, że to wartość dodana – stwierdził Mróz.

ZOBACZ: Maciej Zakościelny: „Rysa” to świetny, mocny kryminał

Dziennikarz nawiązał też do tempa pisania. – Jedna z pana fanek powiedziała, że “Remigiusz pisze tak szybko, że nie nadążam za jego książkami”. Czy zna pan kogoś, kto przeczytał je wszystkie? – zapytał Grzegorz Łaguna.

Remigiusz Mróz: (śmiech) Znam, znam, jest parę takich osób. A tak naprawdę to jest duża grupa ludzi. I jest to pewne wyzwanie, biorąc pod uwagę liczbę tytułów, a także różnorodności gatunkowej. 

Kiedy słowa są tropem

Pisarz w trakcie wywiadu nawiązał do swojej najnowszej książki: “Ekstremista”. – Mamy śledztwo, które opiera się na tropach lingwistycznych. I mamy tam dziennikarkę, która gra dużą rolę w tej historii. Ja chciałem się przekonać, czy mogę skonstruować porywającą fabułę na kanwie tego śledztwa, opartego tylko na języku. Miałem takie wyzwanie – czy to będzie ciekawe? Czy komuś będzie chciało się przewracać kolejne kartki, poznawać te historie. Kiedy jedynymi tropami będą kolejne słowa, których używa nasz sprawca. Na razie te pierwsze recenzje są przychylne, także sądzę, że się udało.

Cały wywiad Grzegorza Łaguny z Remigiuszem Mrozem jest dostępna na naszej stronie. 

kmd/ sgo/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRzecznik patentowy zareklamuje swoje usługi
Następny artykułMierzą lasy prywatne i państwowe