A A+ A++

Powstało narzędzie-ciekawostka dla entuzjastów komputerów Commodore. Pozwala ono zgrywać gry, których kod jest przesyłany za pomocą migającego światła umieszczonego w filmie w serwisie YouTube.

Źródło fot. Alex; flickr.com; 2014 | CC BY-SA 2.0

i

W odległej przeszłości gry można było przesyłać na odległość między innymi poprzez sygnały dźwiękowe i zgrywanie ich na kasety lub sygnały świetlne, które wychwytywało się czujnikami światła. Drugą metodę obrał entuzjasta Rod Hull, który z pomocą Tynemouth Blog stworzył czujnik odbierający sygnały świetlne wyświetlane w filmach w serwisie YouTube i przesyłający je bezpośrednio do komputera Commodore (vide TFW8b.com).

Oglądaj film na YouTube i zgrywaj programy na Commodore’a

Wspomniane sygnały wysyła i odbiera Jelly Load, czyli rząd 9 diod LED. Ich błyskanie w materiale wideo tak naprawdę przekłada się na kod binarny dla danego programu, który następnie należy odebrać przy pomocy czujników światła ułożonych w ten sam sposób. Metoda nie wymaga do zgrywania gier żadnych fizycznych nośników.

Największą wadą tego rozwiązania jest prędkość, z jaką pliki mogą być przesyłane, o czym na swoim blogu wspomina Tynemouth. Jak twierdzi, podczas pierwszych rozmów założono, że w najlepszym wypadku można liczyć na 60 bitów na sekundę. Na odebranie programu ważącego 32 kilobajty potrzebowalibyśmy wtedy aż 90 minut.

Dodatkową przeszkodą jest kompresja materiałów na YouTube, która może wpłynąć na przesyłany plik, nie wspominając o reklamach wyświetlanych w środku nagrania. Ostatecznie odbiornik jest w stanie przyjmować około 4 bajtów danych na sekundę, więc jak wspomina Tynemouth, odbiór aplikacji ważącej 3,5 kilobajta zajęło około 15 minut.

Rod Hull opisał dokładnie, co jest potrzebne do zbudowania Jelly Load, zwanego „niewygodną metodą przesyłania rzeczy na twojego Commodore’a”. Wspomniane prędkości faktycznie są niskie i według Tynemoutha łatwiej byłoby umieścić link do pobrania danego pliku, co zajęłoby znacznie mniej czasu.

Eksperyment jednak zakończył się sukcesem, a Rod Hull na swoim kanale YouTube umieszcza sygnały do pobrania plików. Entuzjaści tacy jak Hull utrzymują przy życiu komputery Commodore, mimo że w kwietniu bieżącego roku minęło 30 lat od upadku firmy. W tym samym miesiącu miała miejsce 12. rocznica śmierci założyciela Commodore’a, Jacka Tramiela.

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEkologiczne wycieraczki systemowe: Jakie materiały są przyjazne dla środowiska i efektywne w użytkowaniu?
Następny artykułNowe taryfy za wodę i ścieki w Biłgoraju