A A+ A++

Potężnie osłabiony ROW Rybnik mógł jedynie powalczyć z Falubazem o honorową porażkę. I tak się stało. Zielonogórzanie wciąż są niepokonani w lidze, a awans mają na wyciągnięcie ręki.

W finałowej rozgrywce play-off o awans do żużlowej ekstraklasy zielonogórski Falubaz był bitym faworytem. Do tego w decydującej fazie  ROW Rybnik stracił asów – Patricka Hansena i Jana Kvecha. Eksperci rozmawiali tylko o rozmiarach zwycięstwa Falubazu.

Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Na torze w Rybniku zielonogórzanie szybko odskoczyli na 8-10 punktów, mimo że słabszy dzień miał Przemysław Pawlicki. Rybniczan przy życiu trzymali Australijczyk Brady Kurtz i Patryk Wojdyło. Razem zdobyli ponad 30 punktów, ale dla wszystkich kibiców było jasne, że we dwóch meczu wygrać się nie da. Tym bardziej że zawodził Matej Zagar.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzełamanie Korony, zaćmienie Gerstensteina i nieskuteczna Stal
Następny artykułPowiat Płock: Rozpoczyna się modernizacja ważnej drogi w gminie Łąck