Wokół wielkich miast rozrosły się „obwarzanki” wiejskich niegdyś miejscowości. Dla niektórych z ich nowych mieszkańców decyzja o wyprowadzce za miasto okazała się rozczarowaniem. O zjawisku powrotu do miejskich centrów rozmawiamy z dr hab. Katarzyną Kajdanek, socjolożką badającą migracje Polaków.
Szybko zagęszczająca się zabudowa w podmiejskich miejscowościach świadczy dobitnie o tym, że w ostatnich latach Polacy chętnie decydowali się na wyprowadzki z miejskich centrów. Kilka lat temu na łamach Bankier.pl rozmawialiśmy o zjawisku suburbanizacji z dr hab. Katarzyną Kajdanek, socjolożką, profesorką Uniwersytetu Wrocławskiego w Instytucie Socjologii, Zakładzie Socjologii Miasta i Wsi. W międzyczasie na sile zaczął przybierać trend powrotu do miast. O stojących za nim motywacjach rozmawiamy z badaczką mieszkaniowych biografii.
Michał Kisiel, Bankier.pl: Zacznijmy od terminologii. Czy trend powrotu do miast doczekał się nazwania?
dr hab. Katarzyna Kajdanek: Tak, nazywa się reurbanizacją. Co prawda, jest cały wątek dyskusji w literaturze przedmiotu, dotyczący kryteriów, jakie muszą być spełnione, aby można mówić o reurbanizacji. Tak samo jak jest dyskusja dotycząca tego, w którym momencie można mówić o suburbanizacji.
Główne kryterium jest takie, że miasto ma się kurczyć, czyli tracić ludność w sposób zdecydowany i widoczny. Natomiast wzrosty liczby ludności muszą być obserwowane na przedmieściach, czyli – w polskim przypadku – w gminach podmiejskich.
Cały artykuł:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Falszywy-podmiejski-raj-czyli-dlaczego-wracamy-do-miast-Wywiad-8005517.html
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS