A A+ A++

W niedzielę tuż przed 23. policjanci z jasielskiej komendy policji interweniowali w związku ze zgłoszeniem o podłożonym ładunku wybuchowym na terenie Szpitala Specjalistycznego w Jaśle. Na miejscu pojawili się również strażacy. Funkcjonariusze sprawdzili teren lecznicy. Zgłoszenie uznano za fałszywy alarm.

fot. Czytelnik

Wczoraj o 22.41. do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie o podłożonym w jasielskim szpitalu ładunku wybuchowym. Na miejsce zadysponowano służby ratunkowe m.in. straż pożarną oraz policję. – Funkcjonariusze z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego dokonali sprawdzenia obiektu. Nie ustalili zagrożenia – mówi podkom. Piotr Wojtunik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.

Dyrekcja szpitala nie podjęła decyzji o jego ewakuacji. Prawdopodobieństwo podłożenia ładunku wybuchowego było znikome. Lecznica jest zamknięta, tak więc żadne osoby postronne nie mogą do niego wchodzić. Policjanci przeprowadzili również rozmowę z portierem na temat podejrzanych osób.

Policjanci z KPP w Jaśle wszczęli postępowanie w sprawie fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu. Art. 224A KK mówi – Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

id

Napisany dnia: 29.03.2021, 10:27

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFunkcjonariusze przechwycili ponad 32 tony tytoniu i 324 krzewy konopi
Następny artykułBMW pokazało nowe wersje swoich skuterów. C 400 GT i C 400 X po zmianach