Akcje Facebooka na giełdzie zmalały o ponad siedem procent po opublikowaniu danych o aktywnych użytkownikach miesięcznie na platformie społecznościowej w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie. Mimo wszystko gigant social media nadal nie może narzekać na finanse, ponieważ zgodnie z raportem w trzecim kwartale 2020 roku wygenerował 21,47 miliardów dolarów przychodów, przekraczając oczekiwania analityków Wall Street liczących na 19,8 miliarda dolarów. Zysk na akcję wyniósł 2,71 dolara i to również jest wzrost względem prognozowanego 1,91 dolara, a zysk netto to z kolei 7,85 mld dolarów. Jeżeli chodzi o liczbę aktywnych użytkowników miesięcznie, to na przestrzeni trzech miesięcy było to 2,74 mld osób, co oznacza 12-procentowy progres w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Mimo spadku aktywnych miesięcznie użytkowników Facebook wygenerował w trzecim kwartale bieżącego roku 21,47 miliardów dolarów przychodów.
Uwzględniając wszystkie platformy należące do przedsiębiorstwa Marka Zuckerberga, czyli samego Facebooka, a także Messengera, Instagrama oraz WhatsAppa łączna baza aktywnych miesięcznie ludzi oscylowała na poziomie 3,21 miliarda (wzrost o 14 procent). Natomiast według Facebooka przyczyną spadku aktywnych osób nie jest mniejsze zainteresowanie serwisem tylko wpływ pandemii COVID-19, która negatywnie odbiła się na wielu aspektach naszego życia. Z drugie strony jest to nieco dziwne tłumaczenie, albowiem niebezpieczny wirus szczególnie teraz zmusza nas do większej domowej izolacji i spędzania czasu w internecie m.in. na platformach społecznościowych. Oczekuje się, że statystyki utrzymają się również w czwartym kwartale 2020 roku, zaś średnia liczba aktywnych użytkowników może ewentualnie nieznacznie spaść.
Przyczyn spadku, jeżeli chodzi o użytkowników można by szukać nie tylko w wirusie, ale kontrowersjach wywołanych przez Facebooka. Nie jest tajemnicą, iż od dawna ma on problem z bezpiecznym przechowywaniem danych. Dodatkowo jakiś czas temu firmę pozwano za rzekome szpiegowanie użytkowników Instagrama – sprawa trafiła do sądu federalnego w San Francisco na wniosek Brittany Conditi twierdzącej, że platforma uzyskuje dostęp do kamer w urządzeniach mobilnych bez autoryzacji ze strony właścicieli podczas korzystania z aplikacji, a celem tego procederu jest zbieranie „lukratywnych danych”, do których normalnie nie mogłaby uzyskać dostępu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS