A A+ A++

Jedni użytkownicy Facebooka chętnie dzielą się zdjęciami, filmikami, informacjami i postami z nieznajomymi, inni zaś wolą, aby wgląd do wydarzeń z ich życia miało wyłącznie zawężone grono osób. Nie ma w tym nic dziwnego, dlatego twórcy popularnego portalu społecznościowego przygotowali wiele opcji, które ułatwią tym drugim chronić swoją prywatność.

Użytkownicy Facebooka mogą zdecydować, czy chcą, aby publikowane przez nich treści były widoczne dla wszystkich czy jedynie dla ich znajomych lub konkretnych osób. Ponadto mogą m.in. kontrolować posty, w których ich oznaczono, decydować, kto może zobaczyć strony, listy oraz osoby przez nich obserwowane, a także mieć wpływ na to, kto może im wysłać zaproszenie do grona znajomych.

Jedną z opcji, z której chętnie korzystają użytkownicy portalu, jest również ukrywanie listy znajomych. Dzięki tej możliwości, żadna obca osoba nie może przeglądać naszych kontaktów. Poniżej podpowiadamy, jak określić, kto może zobaczyć sekcję “Znajomi“.

Facebook. Jak ukryć wyświetlanie listy znajomych? Instrukcja krok po kroku

Domyślnie sekcja “Znajomi” jest publiczna. Oznacza to, że każdy użytkownik Facebooka może ją przeglądać. Aby to zmienić należy:

1. Kliknąć ikonę małego czarnego trójkąta w prawym górnym rogu ekranu.
2. Następnie wybrać opcję Ustawienia i prywatność, po czym Ustawienia.
3. W kolumnie po lewej stronie wybieramy Prywatność.
4. Następnie szukamy opcji Kto może zobaczyć Twoją listę znajomych?
5. Klikamy Edytuj przy prawej krawędzi strony.
6. Wybieramy grupę odbiorców, która będzie mieć dostęp do naszej listy znajomych.

Facebook przypomina, że:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPieniądze za praworządność. Parlament Europejski przyjął rozporządzenie
Następny artykułMSZ Rosji reaguje na nowe doniesienia w sprawie otrucia Nawalnego. “Zabawna lektura”